Dlaczego koty są tak skończenie piękne?
Jak to się dzieje, że tak zachwycają ruchem, kocią mową, charakterem, sposobem bycia?
Czy to "coś" jest w kotach, czy w nas, ludziach, że aż tak nam odbija na ich punkcie? (bo u mnie zaczęło się to w dzieciństwie i trwa

Jak mogło powstać coś tak doskonałego?