
W sobote wraca do hoteliku.
Półroczna piękna kicia została dziś przejechana przez auto, jakiś skurczybyk specjalnie to zrobił

Kiciulka leżała pod autem gdy karmicielka ją znalazła...Zadzwoniła do mnie błagając o pomoc...bo nawet transporterka nie miała...
Kicia nie mogła sobie znaleźć miejsca na podwórku odkąd jej przyszywana mamusia z przyszywanym braciszkiem zamieszkali z kocich budach, w miejscu innym niż dotychczas zamieszkiwały.
Kicia bardzo krwawiła, ma częściowo oskalpowany ogonek, i złamaną napewno jedną nogę i to bardzo poważnie, być może druga też jest uszkodzona

Narazie jest w lecznicy, miała RTG, podano jej leki i kroplówki, po południu gdy dojedzie chirurg będziemy decydować o jej losie, ogonek prawdopodobnie do amputacji... ale to narazie wszytsko speckulacje...
Kicia narazie w lecznicy, nie wiadomo ile i czy będzię tam mogła zostać a nie mamy gdzie jej zabrać, nie mamy w ogóle żadnych opcji

Błagam Was wszytskich o pomoc! Potrzebujemy wsparcia finansowego a przede wszytskim DT dla kici, gdzie będzie mogła do siebie dojść po operacjach!!!!

Jej rodzeństwo już nie żyje, pierwszy braciszek wpadł pod auto i zginął na miejscu kilka tygodni temu, drugi braciszek, zostal otruty niecałe 2 tyg temu i pomimo prób ratowania umarł karmicielce na rękach

Proszę nie pozwólmy by i ona tak skończyła

Osoby pragnące wesprzeć finansowe leczenie i rehabilitację kici prosimy o wpłaty na konto:
-----------------------------------------------------------------------------------------
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kopernika 6/8, 00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem „PKDT - przejechana kicia”
bank DNB NORD Polska S.A. I O/Warszawa
SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: MHBFPLPW
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Zdjęcie sprzed kilku tygodni gdy jeszcze wesoło hasała po podwórku


Uploaded with ImageShack.us