BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 01, 2010 8:15 BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Witam wszystkich forumowiczy...

Mój problem rozpoczął się ok 1,5 miesiąca temu. Jestem najszczęśliwszą posiadaczką 1,5 rocznego kocurka. Niestety kociak ma problemy. Zaczęło się od uszu, które na początku na czubkach a później na całej powierzchni pokryły się strupkami. Lekarz, na oko zdiagnozował że kotek ma świerzba i tak zmarnowałam około 2 tygodni... Zmiany rozszerzyły się na całe uszy, głowę i kark, niedawno także na łapkę - ma tam duży ubytek włosa i czerwoną skórę, która później robi się grafitowa. Wszędzie są strupy - dośc suche, które po jakimś czasie odpadają razem z włosami.Kot ma apetyt, dba o czystośc i załatwia się do kuwety.
Kolejny lekarz weterynarii stwierdził że to na pewno nie świerzb i wysłał nas na badania z podejrzeniem pęcherzycy. Badania trwały kolejne 1,5 tyg. i pęcherzycę wykluczono (biopsja skóry). Laboratorium wskazuje na reakcję polekową lub alergię na pchły Krew ok. W uchu jakieś bakterie na które dostał antybiotyk o przedłużonym działaniu convenia (nazwy dobrze nie pamiętam).
Kot jest ciągle smutny i osowiały, podajemy mu encorton, na który wogóle nie reaguje. Reaguje za to na rapidexon - 2 dni jest super a później znów wielki problem - taki 1 krok do przodu i 3 do tyłu.
Lekarz zastanawia się nad zmianą leku na encortolan??? a ja zastanawiam się czy lek który ma podobny skład w cudowny sposób zacznie działac?? Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc... Ja muszę go wyleczyc, ale już zaczyna brakowac mi pomysłów. BŁAGAM O POMOC[/color]

zrozpaczona

 
Posty: 7
Od: Pon lis 01, 2010 8:08

Post » Pon lis 01, 2010 8:26 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

skad jesteś? zrób zeskrobiny albo testy alergiczne
gerardbutler
 

Post » Pon lis 01, 2010 8:34 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

zeskrobina, wymaz ucha, biopsja skóry itp
robimy ciągle i nic
tak jak pisałam wyszła tylko jakaś bakteria - jak mówi vet niegroźna

zrozpaczona

 
Posty: 7
Od: Pon lis 01, 2010 8:08

Post » Pon lis 01, 2010 9:30 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Kilka pytań mam :)

Kocurek miał badania krwi - ale na ile dokładne i szczególowe?
Wyszło w nich coś nie tak?
Miał testy na wirusówki? FeLV, FIV?

Zeskrobiny były badane pod mikroskopem pod kątem pasożytów czy poszły tylko na posiew?
Te zmiany są swędzące?
Było robione badanie mykologiczne? Był wogóle posiew z tych zmian?
Skoro bakteria z ucha (wnętrza?) taka niegroźna, po co zastosowano taki silny, ogólny antybiotyk?
Kocurek jest zabezpieczony przed pchłami?

W sumie dziwne jest to że w wyniku biopsji wskazują na jakąś reakcję alergiczną, zapalną, a kocurek nie reaguje na encorton. Jak dokładnie pisze na wyniku?
Jakie komórki znaleziono w próbce?
Ile sterydu dostaje?
Może po prostu za małą dawkę?
Po rapidexonie jest pogorszenie nawet gdy go jeszcze dostaje?

Co kocurek je?

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 01, 2010 10:06 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Mnie to wygląda na grzybicę. Proponuję interwencyje szczepienie którąś z szczepionek p.grzybiczych np. felisvac 2 x w odstepach 14 dni. Odradzam maśc oridermyl, która wprawdzie jest dopuszczona do stosowania u kotów, ale zawiera zabójczą dla kota substancję, która może kota wysłac za TM jeżeli ja zliże
pozdrawiam,

Arnold2

 
Posty: 87
Od: Czw paź 14, 2010 18:35

Post » Pon lis 01, 2010 10:10 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Ale zanim sie zaszczepi, chyba byłoby dobrze wiedzieć czy to grzyb, jaki i czy szczepionka na niego w ogóle podziała...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lis 01, 2010 10:14 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Powiem tak: zaszkodzic nie zaszkodzi, najwyżej nie zadziała, - efekt takiego leczenia ma równiez wartośc diagnostyczną. Na wynik badania mykologicznego troche sie czeka - ok. 1-2 tygodni. Po takim czasie znany będzie rowniez efekt szczepienia.

Arnold2

 
Posty: 87
Od: Czw paź 14, 2010 18:35

Post » Pon lis 01, 2010 11:51 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Blue pisze:Kilka pytań mam :)

Kocurek miał badania krwi - ale na ile dokładne i szczególowe?
Wyszło w nich coś nie tak?
Miał testy na wirusówki? FeLV, FIV?

Zeskrobiny były badane pod mikroskopem pod kątem pasożytów czy poszły tylko na posiew?
Te zmiany są swędzące?
Było robione badanie mykologiczne? Był wogóle posiew z tych zmian?
Skoro bakteria z ucha (wnętrza?) taka niegroźna, po co zastosowano taki silny, ogólny antybiotyk?
Kocurek jest zabezpieczony przed pchłami?

W sumie dziwne jest to że w wyniku biopsji wskazują na jakąś reakcję alergiczną, zapalną, a kocurek nie reaguje na encorton. Jak dokładnie pisze na wyniku?
Jakie komórki znaleziono w próbce?
Ile sterydu dostaje?
Może po prostu za małą dawkę?
Po rapidexonie jest pogorszenie nawet gdy go jeszcze dostaje?

Co kocurek je?


Wiele pytań a ja na większośc nie znam odpowiedz...
Kotek dostawał betamox, ale niekoniecznie mu pomagał więc dali convenię... wyników badań jeszcze nie mam - nie zostały jeszcze przesłąne - leczą mi kota 2 lecznice z dwóch różnych miast i to one między sobą ustalają leczenie.
Encorton - 30 w ciągu dnia - kot waży jakieś 6,8 kg.
Rapidexon działał ale wet podał go jednorazowo i poźniej zmienił leczenie...
Tak jak pisałam kot z podejrzeniem pęcherzycy więc dla bardziej wtajemniczonych ma takie zmiany na skórze - jeden ze specjalistów powiedział na oko że to musi byc to - ale biopsja wykluczyła.

zrozpaczona

 
Posty: 7
Od: Pon lis 01, 2010 8:08

Post » Pon lis 01, 2010 11:55 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Kocurek na początku wogóle się nie drapał, ale teraz zaczyna... Nie wiem czy go bardziej boli czy swędzi. Poza tym posiewu nie miał. Przeszliśmy na karmę sensitive RC. Mam jeszcze innego kota, ale on nie wykazuje zmian na skórze - co jak twierdzi wet może wykluczac grzybice i inne choroby zakaźne.

zrozpaczona

 
Posty: 7
Od: Pon lis 01, 2010 8:08

Post » Pon lis 01, 2010 12:26 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

zrozpaczona pisze:Kocurek na początku wogóle się nie drapał, ale teraz zaczyna... Nie wiem czy go bardziej boli czy swędzi. Poza tym posiewu nie miał. Przeszliśmy na karmę sensitive RC. Mam jeszcze innego kota, ale on nie wykazuje zmian na skórze - co jak twierdzi wet może wykluczac grzybice i inne choroby zakaźne.


Tu wet się myli-mam jednego kota, który ma grzybicę (na szczęście już niej wychodzi), drugi kot nie zaraził się (chociaż już panikowałam w pewnym momencie), mimo że nie są odizolowane, bawią się ze sobą itp.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 02, 2010 17:15 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Wynik histopatologi mojego Kocurka, może macie jakieś uwagi - takie pomocne
The skin lesions are highly suggestive for feline allergic miliary

dermatitis, a multifactorial cutaneous reaction pattern seen in

cats. This type of dermatitis may be due to hypersensitivity to

ectoparasites (especially fleas), atopic dermatitis, food products,

and drugs. Evidence that a heat-stable cytophilic antibody is

involved in the pathogenesis also is supportive of an allergic

aetiology. In localities where fleas are common, miliary dermatitis

should be considered the result of hypersensitivity to fleas until

proven otherwise. Other parasitic infestations capable of inducing

allergic miliary dermatitis include cheyletiellosis, otodectic

acariasis, trombiculiasis, pediculosis, and superficial demodicosis

due to Demodex gatoi.

zrozpaczona

 
Posty: 7
Od: Pon lis 01, 2010 8:08

Post » Wto lis 02, 2010 19:21 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

Podrzucę, może ktoś pomoże, a na trzeciej stronie trudno wypatrzeć
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto lis 02, 2010 19:59 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

zrozpaczona pisze:Witam wszystkich forumowiczy...
Zaczęło się od uszu, które na początku na czubkach a później na całej powierzchni pokryły się strupkami.

Raczej nie pomogę :oops: , ale kiedy przeczytałam tylko to zdanie, to mi się tak skojarzyło -moje trzy koty miały coś podobnego może (pozostałe nie zachorowały). Najwyraźniej było to widać u białej kotki, brzegi uszu były takie jakby powygryzane, nie mogę znaleźć zdjęcia. Ja uznałam, że to grzyb, ale nie mikrosporum canis, bo ten widziałam i leczyłam kilka razy. Pobrano zeskrobiny. Na skutek pomyłki laboratorium, dowiedziałam się, że to owszem grzyb, ale nie dowiedziałam się jaki. Zastosowałam trochę w ciemno szczepionkę insol dermatophyton. Kosztowało strasznie dużo, ale podziałało rewelacyjnie.
Pęcherznicę ma mój pies i w momentach nasilenia stosujemy sterydową maść cutivate.
Encortolon tylko tym się różni od encortonu, że podobno jest łagodniejszy dla wątroby. Lepiej podawać encortolon, bo encorton to prednizon, który w wątrobie kota jest dopiero przekształcany w prednizolon, czyli encortolon. A chodzi o to, aby kocia wątroba mniej się napracowała - o tym przekonywał mnie weterynarz, przy czym znajoma ludzka lekarka to wyśmiała :?
Być może antybiotyk zastosowano ze względu na steryd, który powinien być podawany w osłonie antybiotyku.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Pt lis 05, 2010 9:33 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

hop hop

zrozpaczona

 
Posty: 7
Od: Pon lis 01, 2010 8:08

Post » Wto lis 09, 2010 15:30 Re: BRAK DIAGNOZY/skutecznego leczenia

nie mogę pomóc.. podrzucę :ok:
wygląda na grzyb.. 8O
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości