Maurycy od jakiegoś czasu ma napady drżenia. Przychodzi najczęściej wówczas na kolana, przytula się. Często wtedy macha ogonem, czyli jest bardzo niezadowolony. Cały drży, wewnętrznie trzęsie się - dość mocno. Niekiedy to widać, niekiedy to czuję tylko.
Trawa to klika minut. Czy spotkaliście się z czymś takim? Co może być przyczyną?