Sytuacja wygląda tak:
Wieś. Stodoła. Koty, sztuk 4 (3 dorosłe, 1 kociaczek maleńki).
Maleństwu ropieją oczka, nie jakoś bardzo, ale jednak. Nosek czysty.
Czym to przemywać?
Wiem, że zaraz pojawią się rady - do weta itd., ale póki co niebardzo jest możliwość to zrobić (bo przede wszystkim-to nie są moje koty, ja jestem od nich oddalona o 130 km), weterynarz na wsi... cóż, taki od krów raczej
Kotek mały jest trochę dziki, nie zawsze daje się go złapać (częściej nie daje niż daje).
Czy do przemywania nada się woda utleniona albo sól fizjologiczna, czy użyć zwykłej przegotowanej ciepłej wody?
Gentamycyny czy jodyny (bo o nich czytałam, że się stosuje) brak...


