Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 19, 2010 11:48 Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Pomocy!!!!
Jestem tu zupelnie nowa,i zaraz z taka straszna historia...Ale kazda rada jeste na wage zlota....
Zadzwonila wlasnie do mnie synowa z prosba o pomoc...Jaka straszna historia,caly czas chodze po scianach z wsieklosci i bezsilnosci...
Od poczatku...
Synowa ma od 2 lat dorodnego kocurka,kastrata o imieniu Jerry.Jerry ,poniewaz rodzina mieszka w domku na parterze,moze wychodzic na zewnatrz,z czego korzysta z radoscia.Ma swoich kocich kumpli i wrogow,ale zawsze sobie radzi.
Do wczoraj.
Niestety,uwazam,ze zaufanie zwierzat do czlowieka rzadko wychodzi im na dobre.Dlatego moje 2 kotki siedza w domu,ani kroku za drzwi.
Jerry wrocil wczoraj do domu z pokrwawiona mordka,Sprawdzali,co mu sie stalo,okazalo sie,ze brak mu wiekszej czesci jezyka,poraniona mial rowniez nozke,wygladala,jakby wpadl w jakies sidla...
Poniewaz rany po bijatykach z innymi kocurami i psami wygladaja inaczej( widzialam),jestesmy pewni,ze kot wpadl w lapy jakiegos zwyrodnialca,synowa mieszka w okolkicy raczej podmiejsko/wiejskiej,wiec moze jakis z laski bizej lesniczy czy inny "milosnik" lasu,co to morduje wszystko co poza ptaszkiem czy dziczyzna odwazy sie puscic baka w lesie...
Moj syn zasadzil sie juz na zwyrodnialca i szukaja go z kolegami,mam nadzieje ze znajda...I zrobia przy okazji pare zdjec...
Mniejsza o to.Jerry jest silny i pelen woli zycia.Wykaraska sie z tego z nasza wspolna pomoca.W poniedzialek jada znowu do veta,Jerry stara sie jak moze pic i udaje mu sie to nawet dolna szczeka,tyle ze to na stale moze byc za malo...
kazalam pojsc im do apteki i zakupic dwie strzykawy-jedna duza z grubszym "dziobem" na zmoksowana papke (jedzenie) i mniejsza na wode,nakazujac,aby dawali mu to malymi porcjami.Musza tez uwazac na higiene mordki.
Juz dosyc mial szoku biedny kocurek,omija i ucieka od obcych,a taki byl kazdemu przyjazny...Zakazalam wypuszczac kota z domu.Musza go nauczyc siedzenia w domu i koniec.
Wczoraj byli juz u Veta,Jerry dostal kroplowke,srodki przeciwbolowe i antybiotyk.

Uspienie nie wchodzi w rachube,walczymy o niego i z nim.Damy rade.
Macie jakies pomysly?????

Feline

 
Posty: 20
Od: Sob cze 19, 2010 11:42

Post » Sob cze 19, 2010 11:55 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

podniosę!Niech ktos wypatrzy.Były wątki z podobnymi przypadkami i mam nadzieję,ze dziewczyny odezwą sie.
Nie będe komentować tego co sie stało, bo morderator mnie by wyciepał.
Trzymam kciuki za koteczka.MOCNE :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob cze 19, 2010 12:03 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Ten wątek dotyczy podobnego przypadku - historia kończy się dobrze - koteczka je samodzielnie
viewtopic.php?f=1&t=82816&start=1140
Co zrobić teraz - na pewno ktoś bardziej doświadczony zaraz doradzi.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob cze 19, 2010 12:24 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Bardzo Ci dziekuje,co za okropni,straszni ludzie chodza po tej ziemi...Plakac mi sie chce...Ale po przesledzeniu watku skierki nie trace otuchy...Musi sie udac!!!!

Feline

 
Posty: 20
Od: Sob cze 19, 2010 11:42

Post » Sob cze 19, 2010 12:32 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Feline pisze:Bardzo Ci dziekuje,co za okropni,straszni ludzie chodza po tej ziemi...Plakac mi sie chce...Ale po przesledzeniu watku skierki nie trace otuchy...Musi sie udac!!!!


Musi się udać i uda się na pewno!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 19, 2010 13:40 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Dziekuje!!!!
Nie tracimy otuchy!!!!

Feline

 
Posty: 20
Od: Sob cze 19, 2010 11:42

Post » Sob cze 19, 2010 15:12 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

O matko :strach: , Skierce sie udało, Jerry tez da rade , musi mu sie udać.
Niestety opiekunowie Skierki chyba bardzo rzadko wchodzą na forum. Sama ciągle tam zagladam w nadziei , ze coś napisza. Na pewno znajdziesz tam duzo potrzebnych rad .
Trzymam kciuki :ok: i mam nadzieje, ze znajdziecie tego/tych zwyrodnialców :evil:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob cze 19, 2010 16:07 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Obawiam sie niestety,ze trudno bedzie tego potwora znalezc-najczesciej potrafia sie dobrze maskowac jako praworzadne,solidne jednostki...
Wazniejsze jest pomoc Jerry`emu,na tym sie koncentrujemy.
Znalazlam juz wiele porad,wszystkie zostana uwzglednione,za kazda nowa jestesmy dozgonnie wdzieczni!!!!
Jak dobrze,ze Skierce sie tak dobrze powiodlo-nie potrafie wyrazic fizycznego bolu przy czytaniu jej historii...Do tej chwili,gdy tylko o niej pomysle "poca" mi sie oczy...
Jerry wygra,my pomozemy!!!!!

Feline

 
Posty: 20
Od: Sob cze 19, 2010 11:42

Post » Sob cze 19, 2010 18:18 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

:ok: :ok: :ok: :ok:
Bardzo mi przykro, że Jerry tak musi cierpieć.Jestem pewna,że temu zwyrodnialcowi coś się złego przydarzy.KasiaD.pisała o dozorcy,który truł koty i utrudniał karmicielce opiekę nad nimi.Ta głośno powiedziała "Ty sk...,żebyś nogi i ręce połamał".Kilka dni później spadł z drabiny,połamał ręce i nogi,do pracy już nie wrócił,a karmicielka nie miała już żadnych problemów z lokatorami.Nikt jej złego słowa nie powiedział.Przepraszam za OT, ale ja wierzę, że wyrządzone zło wraca.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 19, 2010 21:59 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Brak słów...

Mam nadzieję, że Jerry sobie poradzi!
Jak rana się zagoi przestanie boleć.

Jest taka karma weterynaryjna Royal Canin Convalescence (na forum zwany "conva") Są dwa rodzaje: w saszetkach, takie mięsko i w proszku. Można to kupić raczej tylko w lecznicach.
Kupcie to w proszku.

Rozpuszcza się to w wodzie i można zrobić rzadsze lub gęstsze, ale generalnie jest taki "rosołek" z tego.
To jest specjalna karma dla kotów w trakcie rekonwalescencji: pożywna i kaloryczna.
Można strzykawką do pyszczka, może uda mu się wychłeptać samemu.

Myślę, że na pierwszy okres rekonwalescencji i gojenia rany można spróbować z tym.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob cze 19, 2010 22:10 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

O Boże, to kolejny taki przypadek.
Trzymam kciuki za kotka :!:
Obrazek

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Sob cze 19, 2010 22:18 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Biedny kociak... Jak można w ogóle coś takiego zrobić?

:cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Sob cze 19, 2010 22:24 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Straszne :( Następny biedak bez języka :cry:
Ale Skierka dała radę to i Jerry da :!:

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
A ten co mu to zrobił żeby chodził po wodzie i pić wołał :evil:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie cze 20, 2010 5:10 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

ewar pisze::ok: :ok: :ok: :ok:
Bardzo mi przykro, że Jerry tak musi cierpieć.Jestem pewna,że temu zwyrodnialcowi coś się złego przydarzy.KasiaD.pisała o dozorcy,który truł koty i utrudniał karmicielce opiekę nad nimi.Ta głośno powiedziała "Ty sk...,żebyś nogi i ręce połamał".Kilka dni później spadł z drabiny,połamał ręce i nogi,do pracy już nie wrócił,a karmicielka nie miała już żadnych problemów z lokatorami.Nikt jej złego słowa nie powiedział.Przepraszam za OT, ale ja wierzę, że wyrządzone zło wraca.


Ja tez w to wierze.I chociaz pewnie tego nie zobacze,wiem,ze stanie sie tak.
Moj syn i koledzy juz go szukaja,nie chcialabym byc w jego skorze,gdy go znajda.Miejscowosc jest raczej mala,maja szanse.Na policje raczej nie ma co liczyc-nawet jakby znalezli,to moze dadza mandat,pokiwaja paluszkiem,i tyle.
Pozniej musze zadzwonic do nich i spytac,jak Jerry zniosl noc.Wczoraj wieczorem syn mi mowilze ani gorzej,ale i nie lepiej...Boje sie...

Feline

 
Posty: 20
Od: Sob cze 19, 2010 11:42

Post » Nie cze 20, 2010 5:18 Re: Pomocy!!! Sadysta oderwal (obcial) kotu jezyk!!! Jak karmic?

Trzymam kciuki za kocurka :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 33 gości