Witam bardzo serdecznie Chciałabym Was poprosić o rade. 3 m-ce temu adoptowaliśmy 10 miesięcznego kocurka. Przez pierwsze 2 tyg wszystko było ok. Później zaczął się drapać najpierw na główce. Pojechaliśmy do weta i podał mu sterydy. Pomogło na 3 godzinki a potem znowu rozdrapał sobie zmianę do krwi. Najpierw zdrapuje sobie sierść a potem już bez wyczucia okalecza sobie skórke:( poźniej zadzwoniłam do lecznicy i ponownie kazali mi podać sterydy, jak powiedzieli tak zrobiłam. Kotek przestał się drapać przez jakiś tydzień. Lekarz stwierdził że to alergia pokarmowa i kazał obserwować. Zauważyliśmy że objawy nasiliły się zaraz po podaniu wątróbki świeżej. Od razu zmieniliśmy mu karmę na RC sterillised37 i do dnia dzisiejszego ją dostaje. Wykluczyliśmy wątróbkę. Przez około 2 tyg kociak miał się dobrze ranka na główce zaczęła się goić i pewnego dnia znowu sobie ją rozdrapał a później a po paru godzinach rozdrapał sobie miejsce obok swojej lewej łopatki. Strasznie to wyglądało. I po raz kolejny pojechaliśmy do weta tylko że już innego. Ponownie podał sterydy i kazał czekać. Kociak miał spokój znowu przez jakieś 3 dni i znowu zaczął jak szalony rozdrapywać sobie skórę. Ponieważ strasznie się okaleczał więc został zabandażowany i drapał bandaż. Dopóki bandaż miał rana się goiła gdy tylko go rozwiązywaliśmy kociak ponownie rozdrapywał sobie ranę. I znowu wizyta u weta który gdy to zobaczył znowu chciał mu podać sterydy... każdy mówił alergia pokarmowa. Sterydy pomogą. Sterydy mu nie pomagają:( jest chwilowa poprawa a potem znowu to samo. Około 2 tyg temu pojawiło się nowe ognisko na szyj i teraz tam się drapie jak szalony. Więc znowu bandaż i wizyta u weta który od razu nas skierował do dermatologa. Wczoraj mieliśmy wizytę dr i diagnoza płytka eozynofilowa chodz sam do końca nie był przekonany do tej diagnozy i zgadnijcie co mu podał...oczywiście sterydy tylko że teraz 2 połączone ze sobą. Wet kazał zdjąć bandaż wiec tak zrobiliśmy. Kot nadal się drapie a my nie wiemy co mamy robić. Proszę o rade... Poniżej wstawiam linki do zdjęc. Czekam na rady http://img228.imageshack.us/img228/6849/p1130543.jpghttp://img685.imageshack.us/img685/667/p1130542h.jpg
Ostatnio edytowano Sob maja 22, 2010 16:47 przez ewcia2000, łącznie edytowano 2 razy
Post bardzo dobry, link działa, widok bardzo brzydki Biedne futerko.... Czy te zdjęcia tylko u mnie takie duże???? Nie da sie wkeić mniejszych ? Zuch Ewa !!! Miukowiczki - pomóżcie !!! Pozdrawiam - Dorota z Wawra
Mój Pikus miał drapańsko do krwi właśnie po watróbce.Nie dostał sterydu tylko zastrzyk uśmierzajacy swiąd, zyrtec+wapno. Potem ranka samrowana była maścią ale za cholerę nazwy nie pamiętam.jak serwer w łepetynie załaczy to napiszę. Fakt,ze wczesniej miał świerzbowca, którego trudno sie leczyło, a uczulenie było promocją. w tej chwili jest ok. Myślę,ze zeskrobiny tzreba by było zebrać i dać do laba by wykluczyć jakies "ruchome" świństwo. hanelka ma teraz kotkę z podobnymi rankami.banerek w podpisie-chodzi o Achajkę.Podejrzyj.
jak zmniejszyć-tego to ja nie wiem.Akuratnie córka mi to robi. Ale pewnikiem musisz obrobić na nowno mniejsze i ponownie wkleić. Zrób to na swoim kompie gdzie masz foty potem wejdź w pierwszy post w "zmień" jest na (dole)i zamień fotki.
ewcia2000 pisze:nie a gdy to sugerowałam weci twierdzili że nie ma takiej potrzeby
dorywczo mozesz podac 1/2 tabletki zyrtecku lub loratadyny+wapno w syropie bezsmakowe by uśmierzyć swędzenie.Jak u ludzia trzeba działać. Wapno i zyrtek 2 razy dziennie.Potem zmniejsz dawkę. Moze coś w tej ekstra karmie jest a może coś dojada np.kwiatki? sama nie mozesz zanieśc kota i zrobić.Tu skierowania nie trzeba byle do lab trafic.
zapytaj hanelki moze ona wie.latała gdzieś z wyskrobinami. wejdź na jej watek, w jej post i w pw(na dole po lewej).Otworzy sie okienko na listy.reszta jak mail.
Jeśli chodzi o karmę to już ją sprawdziliśmy i na nią nie jest uczulony na pewno. Szukamy dalej. Może coś z wodą dostaje butelkowaną Żywca. Hmm Jeśli chodzi o dziewczyny to mają się świetnie. Nygusy straszne się zrobiły i dokazują:) ale Biała nadal na dystans ale już chodzi za domownikami i obserwuje i nie ucieka tak jak na początku. Jeszcze głaskać się nie daje. A Łapka grzeczna opanowana jak wytworna dama:) Wydaje się że mają się coraz lepiej:) same przychodzą do pokoju gdzie rodzice z siostra siedzą i obserwują lub...oglądają telewizje:):):)
a był odpchlony? solidnie? kiedys znałam taki przypadek, kot leczony za wielką kasę na wszystko, a okazało się,ze ma alergie na pchły. Nikomu nie przyszło to na myśl,że moze je mieć
no i ja na początku przestawiłabym go tylko na np surową wołowinę, może być uczulony na chemie w karmach