Porwanie kota?... bardzo proszę o pomoc/radę

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 15, 2010 23:35 Porwanie kota?... bardzo proszę o pomoc/radę

Witam wszystkich!

Zacznę może od początku... Nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta kociaki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=92125.
W każdym razie stałam się właścicielką 2 z nich. Kotki podrosły, zadomowiły się i wszystko było w porządku jednak do czasu... W zeszłym tygodniu jedna kotka zginęła, a raczej została złapana/skradziona (nie wiem jak to nazwać). Mam duże podstawy sądzić, że tego haniebnego "porwania" dokonało dwóch panów wywożących śmieci (z firmy Hetman z Nadarzyna). Wszelkie dowody na to wskazują, jednak nie chciałabym nikogo oskarżać... Druga kotka bardzo tęskni za siostrą i nie mam pojęcia co mogłabym w tej sprawie zrobić.. :(
Bardzo prosiłabym o jakieś rady co w takiej sytuacji można uczynić... może ktoś ma jakieś pomysły, albo był w podobnej sytuacji, bo ja czuję się bezradna.

Z góry dziękuje za wszelką pomoc.
Pozdrawiam.

Edit
P.s Takie jakże pomocne rady jak p. Beaty poniżej bardzo proszę zachować dla siebie. Dziękuje.
Ostatnio edytowano Śro mar 17, 2010 23:33 przez *AsieK*, łącznie edytowano 2 razy

*AsieK*

 
Posty: 14
Od: Śro kwi 29, 2009 23:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 23:37 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

nie wypuszczac?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto mar 16, 2010 0:03 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Wydaje mi sie ze rada Beaty jest jak najbardziej rozsadna .Poza tym nie bardzo rozumiem o jaka rade prosisz. Martwisz sie ,ze kotka ktora zostala teskni? Pomysl moze raczej co przezywa kotka ktora zaginela .Pewnosci nie masz jaki los ja spotkal.Szukasz jej? Chyba w tej chwili to powinno najbardziej Cie interesowac.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 16, 2010 0:04 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

*AsieK* pisze:P.s Takie jakże pomocne rady jak p. Beaty poniżej bardzo proszę zachować dla siebie. Dziękuje.

Cóż, to dobra rada i nie wiem, czemu niegrzecznie odpowiadasz.
Co do odzyskania kota - skoro masz konkretne podejrzenia, zgłoś je na policję.
Chcesz odzyskać kota, ale "nie chcesz nikogo oskarżać"??? Inaczej się nie da.
Ostatnio edytowano Wto mar 16, 2010 0:05 przez Gretta, łącznie edytowano 1 raz
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto mar 16, 2010 0:05 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Pani wypuszcza koty? :strach: 8O :strach:
bez opieki :evil: :?: :?: :?:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Wto mar 16, 2010 0:24 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Może od razu troszkę sprostuję. Mieszkam w domu jednorodzinnym, na małym odludziu, więc nie widzę nic złego w wypuszczeniu kotek na podwórko, aby się pobawiły (zwłaszcza że lubią tam spędzać czas).

@kya
Oczywiście, że martwię się również o kotkę która zaginęła, to raczej logiczne. Tylko czy to jest aż taka istotna informacja która koniecznie trzeba było zamieścić? Po prostu nie chciałam zbytnio przedłużać wypowiedzi, aby była jasna i klarowna.
I oczywiście, że szukałam i nadal szukam, tylko jeśli została zabrana przez tych panów to raczej jej nie znajdę... Więc pytam się czy ktoś nie ma jakiegoś pomysłu jak taką sprawę można rozwiązać, jakbym wiedziała jakiej rady szukam to bym się o takową nie pytała.

@Greta_2006
A co w mojej odpowiedzi było niegrzecznego? Nie miałam zamiaru być niemiła ani nic w tym rodzaju, ale takie posty nie wnoszą nic konkretnego do tematu.
A co do zgłoszenia sprawy na policję to myślałam o tym, ale czy policja się takimi sprawami zajmuje? Bo mam jednak wątpliwości czy nie wyda im się to błahą sprawą.

*AsieK*

 
Posty: 14
Od: Śro kwi 29, 2009 23:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 16, 2010 0:53 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

widzisz Asiek, tu jest masa ludzi..każdy czyta między wierszami co chce.
więc nie bój się długich i wyczerpujących (czytelnika również :wink: ) opowiadań.
Ja też na początku nie rozumiałam jakiego wsparcia od nas oczekujesz.

ale ad rem.
myślę, że powinnaś ustalić motyw tej "kradzieży", zrobić delikatny wywiad środowiskowy, i jeśli trzeba podejść do panów i skonfrontować swoje wiadomości. jeśli będziesz musiała to oskarż, porozmawiaj z szefostwem tych panów..w najgorszym razie jak będziesz miała pewność zagroź im, że nagłośnisz sprawę i firma ucierpi..
JEśli masz podejrzenia to idź tym tropem, ale niech Cię nie zaślepi gniew..bądź czujna na wszelkie znaki: może kicia zostawiła ślady na śniegu, czy np. nie poszła do innego domu...

może opisz nam swoje podejrzenia i co dokładnie wiesz lub myślisz (hipotezy..)
daj tytuł z tymi słowami kluczowymi i pewnie ktoś światlejszy coś doradzi.

no nic to powodzenia :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto mar 16, 2010 1:58 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

@ Rakea
Z początku chciałabym Ci podziękować za wszelką pomoc. A przechodząc do rzeczy może faktycznie za mało informacji podałam. Tak więc już się poprawiam.

W dniu w którym przyjechali panowie po śmieci, w domu była akurat tylko babcia i to z jej relacji wiem co się działo. Kotki biegały sobie po podwórku jak to zwykle i kiedy to babcia wyglądała przez okno przed przyjazdem ów panów, bawiły się na szczapkach drewna (które ustawione są niedaleko śmietnika). Pojemnik ze śmieciami w dni przyjazdu śmieciarzy oczywiście wystawiamy przed posesję. I kiedy już przyjechali coś długo nie odjeżdżali, więc babcia się zaniepokoiła czy przypadkiem coś się nie stało i ponownie wyjrzała przez okno. Jednak widziała tylko jak panowie się rozglądają i schylają, po czym jednak szybko się zebrali i odjechali. Po około pół godzinie od ich odjazdu babcia wyszła aby wpuścić kotki do domu. Jedna kicia przybiegła natychmiast, ale drugiej nie było. Babcia szukała jej wokół domu, poza posesją (patrzyła czy gdzieś na drogę nie wybiegła i czy przypadkiem do sąsiadów się nie wybrała). Jednak nigdzie jej nie było i od tamtej pory słuch po niej zaginął...

Mi sytuacja wydawała się dosyć jasna... jednak rozmawiając z różnymi osobami przemyślałam sprawę i może wyciągam pochopne wnioski... Tak jak napisałaś może zaślepiona jestem złością czy gniewem dlatego też mam wątpliwości i nie chciałabym (jak wcześniej napisałam) nikogo oskarżać.

Co do motywu "kradzieży" myślę, że kotka mogła się po prostu spodobać, gdyż posiada bardzo ciekawie umaszczenie. (w linku który podałam można zobaczyć zdjęcia, chodzi o trikolorkę <nie wiem czy dobrze napisałam>).

Do ów firmy dzwoniliśmy, aby się dowiedzieć chociażby kto w tym dniu śmieci wywoził, ale oczywiście nikt nie chciał takiej informacji ujawnić. Śmieci wywożone są co 2 tygodnie, więc jeśli chodzi o konfrontację z panami najbliższa możliwość dopiero w przyszłym tygodniu, bo innej możliwości kontaktu z nimi nie ma. Jednak istnieje możliwość, że to nie będą ci sami panowie co ostatnio...

I to chyba tyle ode mnie.
Także robimy co możemy i starań nie zaniechamy, jednak jeśli faktycznie panowie ją zabrali to poszukiwania na nic się zdają... Ja mam jednak nadzieję że wszystko dobrze się skończy.

*AsieK*

 
Posty: 14
Od: Śro kwi 29, 2009 23:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 16, 2010 6:29 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Ten poszerzony opis wyjaśnia wszystko.Czytając pierwszy twój post , tak sobie pomyślałam że kotka nie była zwykłym buraskiem ale za pewne posiadała wyjątkowe umaszczenie.
Powiem szczerze że mnie g ... by obchodziło czy komuś chce się udzielać informacji z tej firmy czy nie.Nie poddałabym się tak szybko i zawracała im tyłek aż do bólu.
Osobiście pofatygowałabym się do firmy i pogadałabym z kim trzeba.Choćby z przełożonym.Oczywiście jeśli pracownicy się uprą to się wyprą i nic im nie udowodnisz ale nie zostawiłabym tak tego.Życzę powodzenia w dalszym działaniu. :ok:
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 16, 2010 7:39 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Po prostu przytnij glupa i powiedz panom ,ze jesli chcieli kotka to ten akurat nie jest bezdomny ,ale mozesz im zalatwic kota dowolnej masci i charakteru . Gorzej jesli panowie wrzucili kota np. do smieciarki bo mieli takie kaprycho. Tak czy siak zaden sie pewnie nie przyzna ,a policja nie wiem czy pomoze Ci. Ja zglosilabym oficjalnie zaginiecie, a wtedy przynajmniej pomoga Ci ustalic ktorzy faceci wtedy jezdzili i gdzie mieszkaja .Wtedy moglabys poobserwowac ich okna.
Ostatnio edytowano Wto mar 16, 2010 8:56 przez kya, łącznie edytowano 1 raz

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 16, 2010 8:39 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Być może kotka wskoczyła do pojemnika na śmieci i razem ze śmieciami wylądowała w śmieciarce... :( a panowie nie byli tego pewni i póbowali szukać jej gdzieś na podwórku.
Porozmawiałabym z nimi najpierw.
I w żadnym razie nie wypuszczałabym kotek/kotki w czasie ich wizyty.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14105
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 16, 2010 23:10 Re: Przykra sprawa... bardzo proszę o pomoc/radę

Asiek,
jesli trop "porwania" nadal wydaje Ci się trafiony - tu zgadzam się z przedmówczyniami - przycisnęłabym kierownictwo firmy, żeby zaczęła współpracować (dobrze uderzyć wtedy w nutę: "jeśli okaże się, że z mojego podwórka coś zginęło i to nagłośnię - napewno wpłynie to na ilość umów na wywóz śmieci)

czy jesteś pewna, że kotka korzystając z zamieszania nie czmychnęła przestraszona dźwiękami "śmieciary"?
napewno obwiesiłabym słupy w pobliżu domu plakatami o poszukiwaniu koty..

aaaa, i daj w tytule wątku, że kot został porwany, może zwróci uwagę kogoś kto miał podobnie.

kciuki za odnalezienie :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro mar 17, 2010 23:30 Re: Porwanie kota?... bardzo proszę o pomoc/radę

@Małgorzata Pękała
Właśnie najgorsze jest to, że oni mogą wszystkiemu zaprzeczyć.

@kya
Ja się zastanawiałam nad tym jak mogłabym ich adresy zdobyć, tak aby się o tym nie dowiedzieli, ale to jest chyba niemożliwe. Gorzej jeśli kota komuś oddali, bo wtedy nawet posiadanie ich adresu by nie pomogło... A głupa też można udać tylko nie wiem czy to by jakiś rezultat przyniosło.

@Kazia
Kotka na pewno do pojemnika na śmieci nie wskoczyła bo jest on zamykany, więc takiej możliwości nawet nie miała.

@Rakea
Kotki są przyzwyczajone do takich hałasów, także wątpię aby się przestraszyła i po prostu uciekła. Poza tym nawet jakby tak się stało to myślę, że by wróciła po jakimś czasie. A chodziliśmy po okolicy, szukaliśmy, wołaliśmy, sąsiadów wypytywaliśmy lecz po kotce słuch zaginął...
I chyba macie racje że najlepszym rozwiązaniem byłoby przycisnąć kierownictwo. Jednak najpierw chcemy porozmawiać ze śmieciarzami osobiście, jak przyjadą następnym razem, a jak to nic nie da to wtedy już chyba nie będzie wyboru.

*AsieK*

 
Posty: 14
Od: Śro kwi 29, 2009 23:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 22:23 Re: Porwanie kota?... bardzo proszę o pomoc/radę

*AsieK*
Nie masz wyjścia, musisz przycisnąć kierownictwo przynajmniej na tyle by zdobyć telefony tych pracowników i z nimi porozmawiać.. przecież nimi pracodawca dysponuje, a sprawa pilna.. inaczej nic nie wyjaśnisz :!: Pogadaj też z biurem, sekretarką szerzej, by jeśli jest życzliwą duszą wypytała w Twoim imieniu.. bez oskarżeń, ale też nie przepraszaj za to, że szukasz kota... może dodaj, że w trakcie leczenia np na cukrzycę.. jeśli ktoś chciał ładnego kotka, poszuka innego.. wiem kłamstwo, ale czasem trzeba :roll:
Pozdrawiam.
lesna
 

Post » Śro mar 31, 2010 0:08 Re: Porwanie kota?... bardzo proszę o pomoc/radę

Znalazła się ?
Pozdrawiam.
lesna
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 71 gości