w sobotę przygarnęliśmy ok. 6-cio miesięczną koteczkę. Do tej pory Mała mieszkała na wsi w stodole, teraz jej domkiem będzie mieszkanie w bloku. Kicia w sobotę od rana była przerażona i nic nie jadła, ani się nie wypróżniała. Po przywiezieniu do naszego domku znalazła sobie kąt na parapecie za szafka, skąd jej nie widać zupełnie. Siedzi tam cały czas i nie wychodzi. Pierwszy posiłek zjadła dopiero w niedzielę po wizycie u weta. Do kuwety wchodzi chętnie, układa się i zasypia, ale nie chce jej wykorzystywać w celach do których jest przeznaczona
do jedzenia nie idzie sama, musimy ją postawić koło miski, wtedy je chętnie.
a pytania mam takie: jak zachęcić ją do sikania w ogóle, w drugiej kolejności jak to zrobić, żeby w kuwecie chciała się załatwiać a nie spać
po drugie : nosić ją do michy czy czekać aż sama pójdzie? dajemy jej mokra karmę zmieszaną z suchą, bo samej suchej nie tyka, mokra je chętnie, zapach ją nęci. Wody nie chce pić - w starym "domku" dawali jej mleko, ale wet zabroniła.
co do głaskania itp - mamy czekać aż sama przyjdzie, czy brać na ręce i przywyczajać? podejrzewam, że nie zna tego typu przyjemności. wczoraj na moich kolankach odprężyła się na tyle, że mruczała, położyła się na boczku i wyczyściła futerko, ale odkąd się zsikała pod siebie nie czyści futerka, więc zapachy są kiepskie - czy powinnam ją wykąpać?
na razie tyle chyba, choć to i tak mnóstwo pytań - mam nadzieję, że nam pomożecie
PS. Malutka ma zapalenie spojówek, katar i mnóstwo świerzba w uszach, ale już od wczoraj ją leczymy:)

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]


