GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 26, 2010 23:27 GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

matyliano pisze:Życie dla kotów na moim osiedlu to pasmo nieszczęść. Czasami wydaje mi się, że tylko ja widzę jak się męczą, chorują, jak potrzebują jedzenia i schronienia. Przez ostatnie 3 tygodnie koty zadomowiły się w piwnicy mojego bloku. Jeden był chory, siedział pod schodami, codziennie dostawał pokarm. Tak jak rok temu inne koty, kotek zniknął, nie zdążyłam go nawet zabrać do weta.


Tak napisała Matyliano, sądząc, że sąsiedzi zrobili kotu coś złego.
Może otruli jak małe kociaki latem...

Na szczęście kotek się znalazł. Jest młody, prawdopodobnie to kocurek, ale nie ma pewności.
Kotek nie może miałczeć, pewnie ma zapalenie krtani. Należałoby go zabrać do domu i leczyć.
Niestety nie ma DT, ani Matyliano, ani ja nie możemy zabrać go do domu.
Kotek jest w niebezpieczeństwie, nie dość że inne koty zawsze go przeganiały, taka życiowa pierdołka, to teraz chory,
a jeszcze sąsiedzi tylko patrzą, aby wyrzucić koty z piwnicy i zabić okienko gwożdziami.

Może jest ktoś, kto mógłby zabrać kotka na DT. Matyliano sfinansuje leczenie kotka. Bardzo prosimy.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Czw sty 28, 2010 22:52 przez kotika, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro sty 27, 2010 0:32 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Podrzucę kotka. Nie chcielibyśmy, aby raptem okazało się za póżno.
Za póżno na leczenie, za pózno na pomoc dla jednego małego, chorego kota.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro sty 27, 2010 10:22 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Bardzo dziękuję za wspieranie moich poszukiwań domu dla Miałcunka... Dziś rano już czekał koło mojej piwnicy na jedzonko. Jadł ale widzę, że jedzenie sprawia mu coraz większą trudność... :( słyszałam, że charczy i kicha, może to zapalenie płuc ... Leczenie pewnie zacznę już w tym tygodniu, ale mój trud pójdzie na marne kiedy "sąsiedzi" wyrzucą go na mróz. Nie jestem w stanie pilnować go 24 godziny...
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 27, 2010 21:09 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Matyliano pisze:Bardzo dziękuję za wspieranie moich poszukiwań domu dla Miałcunka... Dziś rano już czekał koło mojej piwnicy na jedzonko. Jadł ale widzę, że jedzenie sprawia mu coraz większą trudność... :( słyszałam, że charczy i kicha, może to zapalenie płuc ... Leczenie pewnie zacznę już w tym tygodniu, ale mój trud pójdzie na marne kiedy "sąsiedzi" wyrzucą go na mróz. Nie jestem w stanie pilnować go 24 godziny...

Nie ma na co czekać , trzeba go leczyć i to jak najszybciej (i to nie być może w tym tygodniu )żeby nie opadł z sił ,podać witaminy. Nie ma co się zastanawiać czy warto skoro wyrzucą go sąsiedzi na mróz. Nie ma co biadolić tylko działać. Domek pewnie się znajdzie prędzej czy troszkę później , a póki co dokarmiać koteczka i już zacząć leczyć ! Trzeba porobić ogłoszenia gdzie się da nie tylko na miau.

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Śro sty 27, 2010 21:41 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Kotek jest karmiony dwa razy dziennie. Teraz śpi na takich starych fotelach, więc przyniosłam mu tam sweter żeby było mu cieplej. Nie biadolę tylko zastanawiam się przede wszystkim jak go złapać skoro jest dziki. Weterynarz musi go obejrzeć i dać mu jakiś antybiotyk w zastrzyku, jest zbyt wiele kotów w mojej piwnicy by dawać leki w jedzeniu. Jutro jadę do weta jeśli uda mi się go złapać. Napiszę co i jak. Mam nadzieję, że to nic zaraźliwego dla innych zwierząt ... Jutro wieczorem napiszę co i jak.
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 27, 2010 21:53 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Matyliano pisze:Kotek jest karmiony dwa razy dziennie. Teraz śpi na takich starych fotelach, więc przyniosłam mu tam sweter żeby było mu cieplej. Nie biadolę tylko zastanawiam się przede wszystkim jak go złapać skoro jest dziki. Weterynarz musi go obejrzeć i dać mu jakiś antybiotyk w zastrzyku, jest zbyt wiele kotów w mojej piwnicy by dawać leki w jedzeniu. Jutro jadę do weta jeśli uda mi się go złapać. Napiszę co i jak. Mam nadzieję, że to nic zaraźliwego dla innych zwierząt ... Jutro wieczorem napiszę co i jak.


Tabletkę doskonale podaje sie w małej kulce np. z pasztetowej,masła lub kawałku ryby wędzonej.Kulke z tabletką trzeba podać jeszcze przed podaniem jedzenia kiedy kot jest głodny.Metoda sprawdzona w 100% na dzikich kotach , które dokarmiam , leczę i odrobaczam w ten sposób. Wiadomo , że zastrzyki są skuteczniejsze ale przy dzikich kotach mało możliwe do wykonania.

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Śro sty 27, 2010 23:14 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Aby leczyć kota antybiotykiem w tabletkach, trzeba mieć pewność, że kot będzie,
a u Matyliano nigdy nie wiadomo czy kotek będzie na miejscu następnego dnia.
Zastrzyk o przedłużonym działaniu jest na pewno pewniejszy,
zresztą aby kota leczyć, trzeba wiedzieć na co.

Matyliano zresztą chce kota oswoić i zanależć mu dom, bo jest mniej dziki
od innych, a życie kotów w tamtym miejscu jest ciężkie i niebezpieczne.
Ogłoszenia na innych portalach chyba niewiele dałyby, bo mało jest
chyba ludzi, którzy wezmą dzikawego kota prosto z piwnicy.

Szukanie DT ma sens, bo nigdy nie wiadomo, może jednak się uda?
Niedawno szukałam choćby tymczasu dla Kosmy, nie zanosiło się na to,
a w ciągu kilku dni znalazł się DT , który okazał się niepotrzebny, bo kot znalazł dom stały. :D

Na pewno nie można Matyliano zarzucić bezczynności, bo tylko dzięki niej,
życie kotów w tym miejscu nie jest jednym pasmem udręk.
Ostatnio edytowano Czw sty 28, 2010 22:54 przez kotika, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw sty 28, 2010 7:51 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Hejka,

dostałam maila od Kotiki (dziękuję :1luvu: ) w sprawie koteczka. Serce mi strasznie płacze, ale nie mogę go przyjąć :( zostały mi 2 koty, po które właściciel się nie zgłosił :(

Trzymam kciuki za kociaka i będę wam kibicować.

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 28, 2010 9:35 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Byłam dziś rano u Miałcunka z jedzonkiem. Leży sobie na starym fotelu na sweterku. Nawet troszkę udało mi się go pogłaskać. Dziś spróbuję go złapać. Teraz siedzę w pracy i myślę tylko o tym czy nie dzieje mu się krzywda... Wczoraj przebiegła mi koło nóg biało szara kotka - chyba jest kotna... Siedzi pod schodami koło piwnicy sąsiada, który najbardziej walczy tu z kotami... no i oczywiście tam też się załatwia. Każdy kot ma jakiś swój skrawek terenu piwnicy i starają nie wchodzić sobie w drogę. Czaszeczka siedzi w naszej piwnicy i syczy na nas nawet jak przychodzimy z jedzeniem - chociaż ona jest w miarę bezpieczna. A tak poza tym to codziennie o 19 biegam po całej piwnicy zbierając kocie kupy :]
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 28, 2010 16:53 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

iza5 pisze:Hejka,

dostałam maila od Kotiki (dziękuję :1luvu: ) w sprawie koteczka. Serce mi strasznie płacze, ale nie mogę go przyjąć :( zostały mi 2 koty, po które właściciel się nie zgłosił :(

Trzymam kciuki za kociaka i będę wam kibicować.


Szkoda Iza5. U ciebie miałby wspaniałą opiekę. :D

Jak widać zostawianie kotów w hotelikach, to coraz częstszy proceder.
U znajomej, która też prowadzi taki hotelik w Gdyni,
w ostatnim roku zostawiono też dwa koty.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw sty 28, 2010 19:12 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Nie udało mi się go złapać - jutro podejście numer dwa ...
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 29, 2010 9:53 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Matyliano pisze:Nie udało mi się go złapać - jutro podejście numer dwa ...

Nie było go w piwnicy ... Nic nie zjadł ... Słuch po nim zaginął ... Okienko znów zamknięte. Zrobiłam obchód wokół bloku. Nie ma ... Załamka ... :cry: :cry:
"Człowiek jest cywilizowany na tyle , na ile potrafi zrozumieć kota."

Obrazek

Matyliano

 
Posty: 373
Od: Czw sie 23, 2007 8:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 29, 2010 10:24 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Matyliano pisze:
Matyliano pisze:Nie udało mi się go złapać - jutro podejście numer dwa ...

Nie było go w piwnicy ... Nic nie zjadł ... Słuch po nim zaginął ... Okienko znów zamknięte. Zrobiłam obchód wokół bloku. Nie ma ... Załamka ... :cry: :cry:

Matyliano nie załamuj się , już raz go nie było i znalazł się.Może wyszedł na zawnątrz i nie może wejść bo jak piszesz okienko zamknięte.Może otwierać okienko bardzo póżnym wieczorem kiedy wredni sasiedzi już śpią?Przerabiałam to z moimi wredotami z klatki kiedy miałam w piwnicy (z oknem)koteczkę na tymczasie i dogrzewałam ją grzejnikiem podłączonym na dziko do światła. Też musiałam czaić się nieraz do 1szej w nocy aby podłączyć na noc grzejnik.Mam nadzieję ,że kotuś się znajdzie , że nie opadł z sił z chorby jaka go dopadła i nie zaszył sie gdzieś w kącie piwnicy Trzymam kciuki aby wszystko dobrze się skończyło :ok:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Pt sty 29, 2010 10:32 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Trzymam kciuki, by sie to wszystko dobrze skończyło... Biedne te koty, maja tylu przeciwników...

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt sty 29, 2010 23:39 Re: GDAŃSK. Chory kot ! Pilnie potrzebny DT na okres leczenia !

Matyliano pisze:
Matyliano pisze:Nie udało mi się go złapać - jutro podejście numer dwa ...

Nie było go w piwnicy ... Nic nie zjadł ... Słuch po nim zaginął ... Okienko znów zamknięte. Zrobiłam obchód wokół bloku. Nie ma ... Załamka ... :cry: :cry:


Znajdzie się. Ja kiedyś prawie miesiąc szukałam kota...i znalazłam. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Casvirtaadate, Google [Bot] i 28 gości