Witam
Piszę w imieniu mojej siostry, która ma wielki problem ze swoją kotką.
Kocica ma 3 lata, jest dużym kotem i niestety jest bardzo, bardzo agresywna.
Ja przestałam do siostry chodzić chyba dwa lata temu, po prostu ze strachu. Jak tylko kotka mnie widziała, a właściwie to całą moją rodzinę, to oprócz syczenia potrafiła się też rzucić z pazurami.
Dzisiaj siostra przez telefon mówi, że nie wie co ma robić... Jest załamana.
Kotka przychodzi do niej sama, łasi się, po czym rzuca się siostrze na twarz z pazurami. I tak od dłuższego już czasu...
Boją się iść z nią do weta, bo nikt jej nie utrzyma do badania...
Co jest przyczyną takiego agresywnego zachowania??
Może ktoś z Was spotkał się z czymś takim?
Aaaa, jeszcze jedno - jak kotka była mała, to wet stwierdził, że ona jest bardzo nadpobudliwa i przez jakiś czas dostawała coś na uspokojenie.