kot z urazem kręgosłupa

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 23, 2012 13:26 kot z urazem kręgosłupa

Witam!!! mój piękny kotek Rysio w środę doznał urazu w zwiazku z wypadkiem. Mój tato znalazł go wicieńczonego w krzakach, prawdopodobnie został potrącony przez auto:(:(:(:(:( po obejrzeniu RTG u weterynarza przeżyliśmy szok. Kręgosłup był całkowicie złamany z przemieszczeniem i przerwaniem ciagłości rdzenia kręgowego. Do tego widoczna była krew w nosku. Tego samego dnia uśpiliśmy go, gdyż nie było sposobu na wyleczenie go. Teraz mam straszne wyrzuty sumienia, ze może jednak coś dało się zrobić.... Nie mogę pogodzić się z tym, ze to ja odebrałam mu życie podpisując zgodę na eutanazję.....proszę o opinie...:(

xlaska90

 
Posty: 2
Od: Pt lis 23, 2012 13:09

Post » Pt lis 23, 2012 13:52 Re: kot z urazem kręgosłupa

Przy całkowitym przerwaniu rdzenia wątpię, by coś dało się zrobić, poza humanitarnym uśpieniem.
Natomiast wypadkowi można było spokojnie zapobiec.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt lis 23, 2012 15:01 Re: kot z urazem kręgosłupa

Jeżeli uraz był za przednimi łapami, to takie zwierzęta mogą, przy odpowiedniej opiece, całkiem normalnie żyć. Szybko przystosowują się do kalectwa i uczą sprawnie poruszać, Kwestia podejścia opiekuna.
Mój sparaliżowany Darszan również miał przerwany rdzeń. Mieszka ze mną już trzeci rok.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt lis 23, 2012 15:55 Re: kot z urazem kręgosłupa

xlaska90 pisze: Teraz mam straszne wyrzuty sumienia, ze może jednak coś dało się zrobić.... (

Nie wyrzucaj sobie tego, że skróciłaś jego cierpienia i zgodziłaś się na eutanazję. Opieka nad kotem niepełnosprawnym, najczęściej niekontrolującym zwieraczy, wymagającym pampersów, jest ciężka. Ale moim zdaniem powinnaś mieć wyrzuty z powodu narażenia zwierzaka na potrącenie przez samochód i taki straszny koniec.
Domyślam się, że nie mieszkasz w okolicy całkowicie bezpiecznej. Może jednak nie powinnaś wypuszczać kota? A może jakaś woliera przy domu, poza którą kot nie miałby możliwości wyjścia?

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Sob lis 24, 2012 11:57 Re: kot z urazem kręgosłupa

niestety mimo gęstej siatki kot i tak wydostawał się poza ogrodzenie a w domu po prostu nie wytrzymywał...nie mam zamiaru się teraz usprawiedliwiać bo to i tak życia mu nie wróci.najbardziej męczy mnie to, że mimo tak cieżkiego stanu wrócł na swoja posesję w nadziei, ze bd żył, ze mu pomożemy,a my mu odebraliśmy tą wolę życia....chyba do końca życia nie pozbędę sie wyrzutów sumienia i będę smażyć się w piekle;( ;(;(;(;(

xlaska90

 
Posty: 2
Od: Pt lis 23, 2012 13:09

Post » Sob lis 24, 2012 15:00 Re: kot z urazem kręgosłupa

nie zadręczaj się, zrobiłaś to, co w tamtym momencie wydawało Ci się najlepsze, chciałaś, żeby nie cierpiał. Mało kto w takiej kryzysowej sytuacji potrafi podjąć racjonalną decyzję. Kot miał złamany kręgosłup i przerwany rdzeń, może mógłby z tym żyć, ale to gdybanie, a może by się męczył jeszcze kilka dni, a potem i tak trzeba by go było uśpić :cry:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], BigsharkCIB i 29 gości