Mój kot jest kotem dachowym. Ma około miesiąca. Znalazłam go, przypuszczalnie zostawiła go matka. 3 di temu zaobserwowałam u niego dziwne zachowanie. Na początku występowały wymioty. Po kilku godzinach stracił całkowicie siłę, leżał nieruchomo bez oznak życia. Następnego dnia zauważyłam że bardzo się ślini. Oczywiście stracił apetyt, od czasu do czasu wypił odrobinkę mleka. Oczy zaczęły mu łzawić i wydzielała się z nich ropa. Na początku myślałam że to koci katar. Zmyliło mnie jednak jego agresywne zachowanie. Na początku "warczał" na inne przedmioty, później zaczął warczeć na domowników. Dostawał również dziwne ataki. Najpierw drgawki, później stracił bezwład tylnych kończyn i odchylał mocno głowę do tyłu, wydając z siebie dźwięk jakby się dusił. Po całym tym ataku robił się strasznie agresywny. Potrafił w ciągu 30 sekund przebiec cała powierzchnię pokoju. Po chwili robił się potulny i miły. Wahałam się miedzy wścieklizną a kocim katarem, jednak z tego co przeczytałam w internecie , do niczego mi to nie pasuje. Proszę o pomoc mojemu kociakowi. Dodam jeszcze że kot dba o swoja higienę, ale cały czas oddaje mocz.
Dołączę kilka zdjęć z jego zachowania.
http://s6.ifotos.pl/img/DSC00841J_xraqswx.JPG
http://s6.ifotos.pl/img/DSC00842J_xraqsww.JPG






