dziwne zachowanie kotka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 24, 2012 9:34 dziwne zachowanie kotka

BARDZO PROSZE O POMOC!!!! 8O
moj kotek ma rok i 3 msce, jest jeszcze niewykastrowany, 3 dni temu zaczelismy leczenie tabletkami (zapalenie pecherza),no i powstal problem!po wczorajszej dawce kotek bardzo sie zmienil, tzn.rozumiem jakby sie nas bal (ludzi), bo podawanie tabletek to nic przyjemnego, ale on od wczorajszej nocy zachowuje sie conajmniej dziwnie! tzn.caly czas sie skrada, atakuje przedmioty codziennego uzytku, ktore wczesniej go nie interesowaly (np.moja torebka, sofa na ktorej odpoczywa), robi uniki, chodzi z brzuchem przy ziemi, jakby ktos mial sie na niego rzucic, gada caly czas, w nocy nie chcial zejsc z naszego lozka, jakby cos stalo na podlodze (cos niebezpiecznego), chowa sie po katach, no i nawet na psa nie spojrzy, chociaz wczesniej caly czas go ganial.Ma rozrzerzone zrenice (takie jak przed atakiem na cos), no kurcze SZOK normalnie.Nigdy sie tak nie zachowywal, byl raczej leniwcem, duzo spal, duzo odpoczywal, prawie wcale sie nie bawil....nie chcialo mu sie, powiedzmy typowy kanapowiec.Jest kotem niewychodzacym, wiec nie mogl sie zarazic niczym, (mysle o wsciekliznie), zaraz sprawdze czy tabletki moga tak na niego dzialac, ale watpie :cry: dostaje 2 x dziennie ENROFLOXACINE 50 mg, i raz dziennie TOLFEDINE 6mg.Czy myslicie ze podawanie tabletek (troche na sile niestety, w jedzeniu rozpuszczonej tabletki nie tknie!!!!) spowodowalo u niego uraz DO WSZYSTKIEGO?ja mysle, ze poniewaz przestal odczuwac bol do glosy dochodza hormony (kastrowanie 2 tygodnie po kuracji bedzie), i dlatego stal sie tak DZIKI.....pomocy!!!!!!!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon wrz 24, 2012 9:50 Re: dziwne zachowanie kotka

hm wlasnie mialam go wziasc na kolana, bo taki chodzi przestraszony, ale wyrwal sie z predkoscia swiatla,i zadrapal mnie tylnymi nogami (kto zostal podrapany tymi pazurami, tylnymi, znaczy sie), wie co ta za bol...no nic,krew sie leje (moja), kocio siedzi obok i patrzy :?

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon wrz 24, 2012 10:13 Re: dziwne zachowanie kotka

Fakt, zachowuje się dziwnie. Nie mam pojęcia co mu może być, biedna kicia.
Zadzwoniłabym od razu do weta, może to indywidualne uczulenie na leki ? A może zupełnie coś innego.
Kocurkowi na pewno dobrze zrobi specjalistyczna karmna Royal Canin Urinary i - oczywiście - żadnego pojadania ludzkiego jedzenia. Tak od razu to bym znalazła kocurkowi ustronne miejsce i zostawiła go w spokoju, nawet postawiłabym koło tego miejsca jego kuwetę, aby nigdzie daleko nie musiał chodzić. Ewidentnie reakcja wskazuje na silny stres.
Tabletki można podawać w jedzeniu, które kot bardzo lubi (surowe mięso, kocie kabanosiki, masło itp.) - wtedy łyka szybko i często bez problemu. Są jednak koty, które się na to nie nabierają. Trzeba po prostu próbować i znaleźć metodę najmniej stresującą dla kocurka.
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2012 10:24 Re: dziwne zachowanie kotka

To co opisujesz to na pewno nie wynik stresu - możliwe że lek powoduje urojenia (sam z siebie lub powikłaniami, np. wywołując silną anemię) albo choroba którą leczycie jest poważniejsza niż się wydawało - może kocurek ma też uszkodzone nerki i mocznicę?

Koniecznie szybko skontaktuj się z wetem.

Edit - doczytałam dokładniej pierwszy post i widzę że pisałaś że jest nie wychodzący.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon wrz 24, 2012 11:03 Re: dziwne zachowanie kotka

dzieki za odpowiedzi, bo siedze jak na szpilkach...kocio wszedl pod krzeslo i tam siedzi, jak na razie, nie miauczy, wydaje sie, ze szal minal (wlasnie sie z psem bije, ale to normalne), wczesniej dostawal karme ANTI BOLAS ROYAL CANIN(na klaczki, bo mimo czesania wymiotowal), pozniej, jak pierwszy raz zrobil siusiu na moj sweter,od razu kupilam mu ROYAL CANIN URINARY , chce tez mu kupic karme dla kastratow, (juz niedlugo nim bedzie), ale dlatego wlasnie ze podobno tez pomaga na nerki i pecherz. Wyniki badan byly w miare dobre (moczu), bo nie ma kamieni, ale jednak zapalenie pecherza sie przyplatalo, jeszcze 3 dni kuracji i nastepne badania.Rozmawialam z wet, mowi, ze kot by wymiotowal, tabletki nie powinny wplywac na jego psyche, obawiam sie ze to jednak wielki stres (ku...wa!!!! :evil: ), chodzi mi o podanie tabletek, pierwsza rozdrobnilam, i podalam mu w tunczyku, co on uwielbia, nic z tego, nawet nie spojrzal, pozniej probowalam dac mu tabletke strzykawka, ale wszystko wyplul, no wiec musimy go trzymac i podawac tabletke niejako na sile. Biedny kocio!!!!
Nie, kot urodzony w domu i nigdy nie wyszedl, z psem sie nie lubia, wiec nie spia razem, czasem sie poganiaja.Postanowilam kota zostawic w spokoju, dobrze jest ze siedzi kolomnie, nie ucieka, nie miauczy, ale jest porzadnie wystraszony...ja nie wim jak mu podamy tabletke wieczorem 8O , myslicie, ze kot po kuracji przebaczy?

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto wrz 25, 2012 8:48 Re: dziwne zachowanie kotka

hm,jest coraz gorzej, fobia, przerazenie, dziki wzrok.....odliczam minuty (vet otwraty od 10.00), ja nie spie od 3.00 (zreszta nikt dzis nie spal).Kocio wieczorem lyknal tabletke (bez wiekszych protestow), wylizal sie dokladnie, zjadl i sie napil....w nocy dostal glupawki na maksa....maz szedl do lazienki a po powrocie kot tak sie przerazil ze skoczyl mojej corce na twarz 8O tzn.nie zaatakowal jej tylko w pospiechu przez nia przebiegl (na szczescie nic sie nie stalo), ale nie spalam, bo pilnowalam kota, zeby czegos sobie nie zrobil....kot w ataku mialczal jak nigdy dotad,az sie przerazilam 8O bo nie byly to kocie odglosy.....kot boi sie wlasnego cienia,juz nie poluje na duchy, ale jest bardzo ostrozny, sprawdza wszystko 5 razy,zanim zrobi krok.Musialam mu zciagnac obroze, zeby sie gdzies na niej nie zawiesil, rano podalam mu tabletke wcisnieta w kocie kielbaski, zjadl, bo widze ze cala noc nic nie przelknal....(co prawda kawalek tabletki wyladowal na podlodze, ale wiekszosc wsunal)Najgorsze jest to ze jak probowalismy z mezem dac mu tabletke na sile (byl zawiniety w kocu, zeby nie drapal), biedaczek sie zsiusial :cry:
No nic,ide do veta, zapytam czy NA PEWNO te tabletki nie maja wplywu na psychike, moze zamkne go na noc w wolnym pokoju (wczesniej usune wszystkie przedmioty), chociaz nie wiem czy to dobry pomysl, bo kot od zawsze spal z nami, moze byc samotny...ale moze wlasnie samotnosci potrzebuje??

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto wrz 25, 2012 9:41 Re: dziwne zachowanie kotka

Koniecznie bym ten lek odstawiła!
Zamieniła na coś innego.

Co się działo że zdiagnozowano zapalenie pęcherza?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 25, 2012 10:24 Re: dziwne zachowanie kotka

wrocilam wlasnie od veta, powiedzialam jej w czym rzecz, odstawiamy lek przeciwbolowy (kotek robi siku bez problemu do kuwety), zas antybiotyki tylko raz dziennie (najlepiej rano)przez jeszcze okolo 3 dni.Opisalam jej wszystkie obiawy (te neurologiczne moim zdaniem, czy ataki na duchy, i wielkie okragle zrenice, skradanie sie itd.).Niestety lek przed nami (ludzmi) moze sie utrzymywac dosc dlugo, dzis na noc zamkne go w pustym pokoju (mysle koczowac pod drzwiami, jakby bardzo plakal), no ale mam nadzieje ze troszke sie oswoi, i przestanie sie bac.Te tabletki postaram sie mu podac w wedlinie (wlasnie zjadl troche), moze mu posmakuje i da sie namowic.NA PEWNO JUZ NIC NA SILE!

To ze w ogole poszlam do veta bylo spowodowane tym ze kotek zaczal sikac na miekkie powierzchnie (kanape, ubrania, torby, plecaki), no i jak wchodzil do kuwety, to piszczal.Od razu pomyslalam ze cos jest nie tak, bo nigdy wczesniej sie to nie zdazylo, a i nie oznacza terenu (mimo, ze jest jeszcze niewykastrowany).Vetka kazala zebrac mocz, co zrobilam, no i na drugi dzien powiedziala, ze ma zapalenie pecherza (bez kamieni), podwyzszone bialko.
Czytalam w internecie na temat tych lekarstw co mi przepisala, no i niby rzeczywiscie sa na to, wiec nie powiem ze jest niekompetentna....szkoda tylko, ze nie uprzedzila mnie o tym, ze moze to wplywac na charakter kota, powiedziala, ze nie chciala mnie martwic, to prawda, ze uprzedzila, ze kot moze wymiotowac, ale tylko to.Bylam przygotowana na to, ze Mr.Mleczkins sie na nas obrazi, ale nie na zwidy!!!!!!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto wrz 25, 2012 10:30 Re: dziwne zachowanie kotka

Zapytaj jeszcze weta o to czy możesz podawać tabletkę rozkruszoną z jedzeniem (nie wszystkie można)

ja robię tak, że rozkruszam tabletkę na łyżeczce, kupuje gourmeta gold mus (takie małe puszeczki 85 gr), dodaję do tabletki troszkę gourmeta, formuje kulkę, i kłade ją sobie na palec wskazujący, mój narzeczony chwyta kota za kark, odchyla mu lekko głowę w tył w, ja otwieram delikatnie pyszczek wkładając jeden palec z boku, aby otworzyć paszczę i wkładam mu do pyszczka lek z musem ocierając palec z musem o górną szczękę

U mojego niewidomego kota, który bardzo bardzo źle znosi podawanie tabletek ( a próbowałam różnie, w maśle, na siłę itd) ten sposób sprawdził się doskonale, minuta i po sprawie , kot w ogóle nie zestresowany
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2012 11:02 Re: dziwne zachowanie kotka

no wlasnie podobno mozna i rozkruszona, i w wodzie, i w jedzeniu...ja chyba popelnilam blad, bo jak pierwsza tabletke podalam w strzykawce, to wszystko wplul....druga pomieszana w jedzeniu, nawet nie spojrzal, chociaz byl to tunczyk, jego przysmak, i nie daje mu go codziennie, wtedy sie zdenerwowalam, bo jednak lek musi przyjmowac! i dlatego bralam go na sile! no ale dzis polamalam tabletke i uformowalam kuleczki z kocimi kabanoskami, to zjadl!Chyba tez jest glodny teraz, bo wlasnie zjadl kawalek wedliny, i dwie kielbaski, w sumie mu sie nie dziwie, cala noc nic nie jadl!Na razie kot wyszedl z pod stolu i je z reki, ale jest w ciaglym napieciu.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto wrz 25, 2012 11:41 Re: dziwne zachowanie kotka

ale tą wędliną to go nie karm, bo sie jeszcze bardziej pochoruje.

Jeden z moich kotów reaguje bardzo podobnie na większość kocich środków przeciwbólowych (omamy). Jak miał problemy z pęcherzem, to dostawał no-spę w zastrzyku .
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro wrz 26, 2012 8:13 Re: dziwne zachowanie kotka

dzieki za wszystkie odpowiedzi :D mozna powiedziez ze jestem kociara od urodzenia, niestety rodzice nie pozwalali na kota w domu, wiec ukradkiem podkarmialam smietnikowce (jak mialam jakies 5 lat!!), no jak w koncu dorobilam sie wlasnego kota.....troche mi odbija, i bardzo sie o niego martwie.....W nocy zostawilam Mr.Mleczkinsa w pustym pokoju, przynioslam mu karme, 3 miski wody (plus szklana kula, bo bardzo lubi z niej pic) i dwie kuwety, zostawilam go w spokoju, no i niewiele spalam, bo myslalam czy jest ok....kocio sie zalatwil, cos tam zjad,dzis rano lezal na stole przy moim komputerze, dal sie pogaskac, i nawet probowal mi wejsc na kolana, ale okazalo sie to dla niego troche zbyt stresujace....miznal mnie pyszczkiem w usta, czyli powoli przebacza....jest czujny, ale nie podskakuje przy najmniejszym halasie, no i najpiekniejsze, bardzo ladnie zjadl! :D
W przyszly tygodniu idziemy do weta tak na wszelki wypadek, bo troche sie obawiam cukrzycy (chodzi mi o rozszerzone, wiekie zrenice), zrobimy badania krwi, i zobaczymy jak bedzie.
Jak wszystko bedzie ok, kastrujemy i bierzemy drugie futro :D

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości