moj kotek ma rok i 3 msce, jest jeszcze niewykastrowany, 3 dni temu zaczelismy leczenie tabletkami (zapalenie pecherza),no i powstal problem!po wczorajszej dawce kotek bardzo sie zmienil, tzn.rozumiem jakby sie nas bal (ludzi), bo podawanie tabletek to nic przyjemnego, ale on od wczorajszej nocy zachowuje sie conajmniej dziwnie! tzn.caly czas sie skrada, atakuje przedmioty codziennego uzytku, ktore wczesniej go nie interesowaly (np.moja torebka, sofa na ktorej odpoczywa), robi uniki, chodzi z brzuchem przy ziemi, jakby ktos mial sie na niego rzucic, gada caly czas, w nocy nie chcial zejsc z naszego lozka, jakby cos stalo na podlodze (cos niebezpiecznego), chowa sie po katach, no i nawet na psa nie spojrzy, chociaz wczesniej caly czas go ganial.Ma rozrzerzone zrenice (takie jak przed atakiem na cos), no kurcze SZOK normalnie.Nigdy sie tak nie zachowywal, byl raczej leniwcem, duzo spal, duzo odpoczywal, prawie wcale sie nie bawil....nie chcialo mu sie, powiedzmy typowy kanapowiec.Jest kotem niewychodzacym, wiec nie mogl sie zarazic niczym, (mysle o wsciekliznie), zaraz sprawdze czy tabletki moga tak na niego dzialac, ale watpie




