Potrzebuję porady dot. żywienia

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 30, 2012 18:47 Re: Potrzebuję porady dot. żywienia

Bazyliszkowa - ogromne dzięki za zainteresowanie tematem :1luvu:
Witaminki... Masz może jakieś konkretne na myśli? (Wiem, że jestem pytacz z gatunku upierdliwców, ale przez to, że leci mi wspólnie 6 rok z SUK-owcem <pierwsze zatkanie w wieku 6 miesięcy> świat kociej diety ograniczył mi się okrutnie).
W sumie jestem w szoku, że młody karmiony od początku nieprawidłowo przestawia sobą tak świetny obraz. Mięciutka, błyszcząca, sierść - całkiem nieźle trzymająca się kota. Błyszczące oczyska, zęby bez nalotu i śladów próchnicy.
Dziś zrobiłam nalot na pobliski sklep z karmami, gdzie odkryłam właśnie Smille tuńczykową (powitamy nią jutrzejszy poranek). Wiewiur - dziękuję za podpowiedź.
Tymczasem śmigam obsłużyć moich terrorystów, bo ktoś mi tu grucha znacząco :wink:

Wind

 
Posty: 12
Od: Nie lut 14, 2010 1:14

Post » Śro wrz 05, 2012 20:51 Re: Potrzebuję porady dot. żywienia

U nas sinusoida behawioralno - żywieniowa. Są dni kiedy młody wcina to co dostanie pod dziób. Są też takie kiedy kręci nosem na wszystko łącznie z tuńczykiem (!)

Menu wg. Kurdupla:
Serducha - owszem, ale musi być w nich choć kropelka umiłowanego rybiego produktu.
Smilla - z reguły podchodzi (no właśnie, "z reguły" :roll: )
Sucha - to to się je?!
Nieopatrznie pozostawione masło na kuchennym blacie - pychota! Z wrażenia zrzucone na podłogę (dzięki temu przyłapałam in flagranti)

I gwóźdź programu - suszki w wazonie - kretynka, zostawiłam na stole żeby ładnie było (mój senior od zawsze omijał badyle wszelkie). Po powrocie zastałam urocze kwiatki przetworzone nieco prze koci układ trawienny na kanapie :strach: (jestem właściwie na 99,99999% pewna czyj to prezent).

Muszę się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Życie z moim starszym kotem było poukładane właściwie od samego początku. Gdyby nie SUK mogłabym powiedzieć że to najmniej problemowy kot we wszechświecie (żadnych kocich pawi na tapicerkach - jeśli już, to zawsze na "gołą" podłogę, posikiwania po kątach, demolki <poza jednym, małym, zrzuconym notebookiem na samym początku naszej wspólnej podróży>)
Tutaj mam egzemplarz nieco bardziej zwariowany. I co gorsza od czasu do czasu posikujący. Zdaję sobie sprawę, że kastracja w jego przypadku była dosyć późna. Poprzedni właściciel twierdzi, że młody w domu nie sirukał pokątnie. U nas zdarzyło się to jeśli dobrze pamiętam 3 razy.
Czy jest szansa by proceder nielegalnych sików został zaprzestany? Kiedy też mogę się spodziewać zaniknięcia "kocurowego smrodku" w moczu. Faktem jest, że nie jest on już tak intensywny, ale jeszcze go czuć.

Mimo wszystko Kurdupelek jest kotem zupełnie miłym, troszkę głupkowatym (w momencie pisania tych słów uskuteczniane są wieczorne przbieżki, siedząc na kanapie jestem na ich trasie, tym samym przegalopowały po mnie koty, sztuk 2, jeden leciutki niczym puch z poduszki, drugi subtelny niczym worek ziemniaków :twisted: ).
Jeśli będzie zapotrzebowanie postaram się strzelić jakiś ładny portret domowemu bydełku i podzielę się ze światem. :wink:

Wind

 
Posty: 12
Od: Nie lut 14, 2010 1:14

Post » Pt wrz 07, 2012 19:29 Re: Potrzebuję porady dot. żywienia

Wind pisze:...Poprzedni właściciel twierdzi, że młody w domu nie sirukał pokątnie. U nas zdarzyło się to jeśli dobrze pamiętam 3 razy.
Czy jest szansa by proceder nielegalnych sików został zaprzestany? Kiedy też mogę się spodziewać zaniknięcia "kocurowego smrodku" w moczu. Faktem jest, że nie jest on już tak intensywny, ale jeszcze go czuć...

Pierwsze, co powinno się wziąć pod uwagę przy posikującym kocie, to choroby układu moczowego, ale Ciebie, jako dużej SUKowca nie trzeba tego uczyć. Więc może powodem posikiwania jest stres z powodu zmiany domu.
Kocurzy smrodek podobno łagodnieje po kilku tygodniach od kastracji (gdy opadnie poziom testosteronu).
Wind pisze:...(w momencie pisania tych słów uskuteczniane są wieczorne przbieżki, siedząc na kanapie jestem na ich trasie, tym samym przegalopowały po mnie koty, sztuk 2, jeden leciutki niczym puch z poduszki, drugi subtelny niczym worek ziemniaków :twisted: )...

:ryk: :ryk: :ryk:
Znam to :D
Wind pisze:Jeśli będzie zapotrzebowanie postaram się strzelić jakiś ładny portret domowemu bydełku i podzielę się ze światem. :wink:

Na miau zawsze jest zapotrzebowanie na zdjęcia futer. Dziel się.

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kangaroocomp, kasiek1510 i 28 gości