Mam mały problemik natury kociej i bardzo proszę o radę:
Wstępik będzie długi - ale można zaczynać od drugiego akapitu kto nie jest ciekawy
Mamy w domu 3 sztuki sierścia, rasa dachowiec pospolity zupełnie domowy, płeć żeńska
Generalnie dwie młodsze kotki nie sprawiają kłopotów, pomijając okazjonalne bójki, niszczenie mienia pazurami, nieszanowanie ludzi i innych (starszych) kotów (sporadyczne)
Problem mamy z najstarszą kotką. Ma ona już 8 lat, była znajdą odratowaną przez znajomych z piwnicy.
Niestety na początku (dosłownie pierwsze 24hrs pobytu wśród ludzi) zostałą nauczona sikania na gazety.
Była niedziela, i żywcem nie było jak zorganizować kuwety, w poniedziałek w południe już była.
Przez następne lata to się strasznie mściło, bo był problem z sikaniem wszędzie.
Do tego kotka byłą wysterylizowana późno - 6 lat
(moja lepsza połowa nie mogła się do tego przekonać do tego, nie była to dla niej łatwa decyzja, ale teraz już nie ma z tym problemów, dwie następne poszły pod skalpel w pierwszym medycznie zalecanym terminie
Generalnie kotka upodobała sobie strasznie naszą kanapę, do tego stopnia że po prostu musieliśmy ją wyrzucić.
Okazjonalnie lubiała też "załatwić" np. nową pościel po przebraniu, kafelki w przedpokoju i wykładzinę w kilku miejscach.
Z czasem trochę się to uspokoiło, i to pomimo tego że sprawiliśmy jej kocie towarzystwo.
Jak wspomniałem wyrzuciliśmy kanapę, zamieniliśmy też podłogi na panele, i od tego czasu jest sporo spokojniej.
Właściwie jedyne miejsce które jej się zdarza w miarę regularnie to kafelki w przedpokoju, ale to można stosunkowo łatwo wymyć.
Panele w pokojach to może parę do roku a może nawet nie. Na łóżko i cokolwiek "wyżej podłogi" już od lat NIC.
Stwierdziliśmy z żoną że czas wymienić wysłużone fotele przed TV na nową kanapę.
Ja chciałem kupić taki zwykły materiałowy narożnik z IKEI z materiału i iść na "żywioł" czyli liczyć że po 5 latach kot nie pamięta do czego używał kanapy
)Żona jednak preferuje kanapę z eco-skóry, nie chodzi jej tu o walory estetyczne, tylko o zabezpieczenie się na wypadek gdyby jednak dochodziło do "wypadków". Teoria mojej żony jest taka że koci mocz będzie łatwiej wyczyścić z skóry (nawet jak się wybarwi, to w sumie nas nie ruszy) niż z materiału.
Pytanie jest takie, z jakiego materiału możemy zrobić kanapę żeby była możliwie najbardziej kocio-moczo odporna?
Czy eco-skóra to jest dobry pomysł na to?
Czy faktycznie łatwiej się pozbyć moczu z niej czy nie (głównie chodzi nam o zapach, jak się coś odbarwi po occie to jakoś wytrzymamy)





