Jednak problem pierwszy też mam poważny.Moja kotka rezydentka ewidentnie się obraziła , chodzi i żałośnie miauczy, właściwie przypomina to płacz małego dziecka.Żal słuchać.
Daj im trochę czasu. Wyobraź sobie własną reakcję, gdyby Ci ktoś z rodziny dokwaterował kogoś obcego bez żadnego wytłumaczenia. Tak to widzi rezydentka, trudno się dziwić, że ma żal i jest obrażona. Musisz ją wyróżniać i dopieszczać, a w ramach zajęć integracyjnych zorganizować wspólne zabawy wędką.