Tak, jak w tytule, ponieważ właściwie na razie nic więcej nie wiem, to prośba od mojej koleżanki, która kociaka odłowiła i będzie leczyć, ale nie może go zabrać do domu, ze względu na domowników, zobowiązuje się natomiast pokrywać koszty leczenia i utrzymania kociaka oraz aktywnie szukać mu domu. Kotek ma jakieś dwa miesiące, jest szaro - biały i ma widocznie chore jedno oko.
Ja bym go wzięła, ale tymczasuję w tej chwili trzy sztuki, a jeszcze jedną - małą i pewnie chorą mam na oku.
Gdyby ktoś mógł pomóc - proszę o kontakt.

