Witam, wyszlam dzis na spacer o godzinie 22.30, kiedy po jakichs 35 metrach od domu uslyszalam koci placz.
nie mając latarki ani niczego zobaczylam male kociątko, jeszcze ślepe koło drogi i żadnego dorosłego kota w okolicy.
Zostawiłam go tam na godzinę i dopiero za jakies 40 minut sprawdzę czy matka je weźmie, teraz pytanie:
jeżeli nie, to czy maleństwo wytrzyma do jutra bez jedzenia? bo wszystkie możliwe sklepy są tu zamknięte, nie mówiąc juz o gabinecie weterynaryjnym




