MariaD pisze:Pewnie kupiłeś przeterminowane nasiona, które nie wykiełkowały.
Lepiej i taniej wyjdzie zdobyć troche owsa/pszenicy/żyta takiego na karmienie zwierzat hodowlanych (nie jest zaprawiane chemią jak to do siewu) i posiać własnoręcznie w doniczce z ziemią.
Na Kocim Bazarku ktoś oferuje owies na szklanki. Poszukaj.
Chyba masz rację.

Poszedłem jeszcze raz do tego sklepu i przejrzałem opakowania trawek, które sprzedawali. Okazało się, że niektóre miały termin przydatności do 2011 roku. Hehe.
Ale nie dałem za wygraną - kupiłem drugą trawkę tej samej firmy, ale nie przeterminowaną i tym razem się udało. Hodowałem ją cały czas w otwartym pudełku (w instrukcji kazali zamykać wieczko).
Trawka urosła na kilkanaście centymetrów w kilka dni. Sukces!
Kotka trochę się nią interesowała, ale nie wiem czy jadła czy tylko obgryzała. No w każdym razie po trzech dniach tak ją zadeptała, że trawka nadawała się tylko do wyrzucenia.
