Hotel dla kota KRAKÓW

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 13, 2008 10:30

Tweety pisze:
aassiiaa pisze:
2. Tutaj zycie bywa rozne ale jednak uwazam, ze kot czybciej dojdzie do siebie w Domu niz w hoteliku (to akurat wiem z praktyki)


też tak uważam ale czasem wyjściem jest pozostawienie kota w schronie, na ulicy lub pod blokiem

Co do hotelowania: w tamtym roku zawiozłam 4 moje tymczasy (bo małe) do Patsi do Bytomia, bo w Krakowie nie miał się kto nimi zająć podczas mojego urlopu, w pierwszy dzień zrzuciły monitor LCD więc ta opieka kosztowała 600 zl plus czas na dojazd i paliwo z nimi i po nie. W tym roku dałam tymczasowe maluchy do hoteliku, rozrabiały tam jak wściekłe ale przynajmniej bez ofiar w ludziach, sprzęcie i bez uszczerbku na zdrowiu własnym


A ja znam sytuację, w której przechowanie tymczasowych maluchów przez kilka dni w hoteliku kosztowało DT leczenie, szczepienia interwencyjne, śmierć kilku kociąt, odkażanie (wielokrotne różnymi środkami), remont mieszkania z wymianą tapet i wyrzuceniem części sprzętów, półroczną kwarantannę, stres, czy te pół roku wystarczy, przymusową rezygnację na wiele miesięcy z kontaktów towarzyskich i wizyt u innych kociarzy. Chyba nie muszę już nawet dodawać, z jakiego powodu?
W porównaniu z takimi kosztami ewentualne straty materialne z powodu rozrabiających kociaków to naprawdę niewielki problem.

I jeszcze jedno: chyba jeszcze za wcześnie na porównywanie hotelików na Wyspach Brytyjskich z naszymi raczkującymi polskimi, niestety. O ile oczywiście Verdana29 ma takie na myśli (wnioskuję z informacji w profilu).
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lip 13, 2008 18:08

Nordstjerna pisze:
A ja znam sytuację, w której przechowanie tymczasowych maluchów przez kilka dni w hoteliku kosztowało DT leczenie, szczepienia interwencyjne, śmierć kilku kociąt, odkażanie (wielokrotne różnymi środkami), remont mieszkania z wymianą tapet i wyrzuceniem części sprzętów, półroczną kwarantannę, stres, czy te pół roku wystarczy, przymusową rezygnację na wiele miesięcy z kontaktów towarzyskich i wizyt u innych kociarzy. Chyba nie muszę już nawet dodawać, z jakiego powodu?
W porównaniu z takimi kosztami ewentualne straty materialne z powodu rozrabiających kociaków to naprawdę niewielki problem.

I jeszcze jedno: chyba jeszcze za wcześnie na porównywanie hotelików na Wyspach Brytyjskich z naszymi raczkującymi polskimi, niestety. O ile oczywiście Verdana29 ma takie na myśli (wnioskuję z informacji w profilu).


wzięcie do siebie jakiegokolwiek kota z ulicy czy ze schronu na tymczas może grozić tym samym, naraża się swoje ogonki i inne tymczasy jeśli się takowe posiada a więc jak zwykle kij ma dwa końce

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 13, 2008 18:28

Nordstjerna pisze: A ja znam sytuację, w której przechowanie tymczasowych maluchów przez kilka dni w hoteliku kosztowało DT leczenie, szczepienia interwencyjne, śmierć kilku kociąt, odkażanie (wielokrotne różnymi środkami), remont mieszkania z wymianą tapet i wyrzuceniem części sprzętów, półroczną kwarantannę, stres, czy te pół roku wystarczy, przymusową rezygnację na wiele miesięcy z kontaktów towarzyskich i wizyt u innych kociarzy. Chyba nie muszę już nawet dodawać, z jakiego powodu?
W porównaniu z takimi kosztami ewentualne straty materialne z powodu rozrabiających kociaków to naprawdę niewielki problem.

I jeszcze jedno: chyba jeszcze za wcześnie na porównywanie hotelików na Wyspach Brytyjskich z naszymi raczkującymi polskimi, niestety. O ile oczywiście Verdana29 ma takie na myśli (wnioskuję z informacji w profilu).


Zgadzam sie ze dla tymczasow to nie jest najlepsze wyjscie - bo sa oslabione, zestresowane i nie wiadomo jaki jest ich stan zdrowia.
Gdyby moja kotka byla chora tez bym jej nie oddala, ale dorosle, zdrowe zwierze ktore jest zaszczepiona i dobrze odzywione nie powinno nic zlapac, zwlaszcza od innych zdrowych i zaszczepionych zwierzat.
Wydaje mi sie ze w Anglii jest mnostwo tego typu miejsc ale tez sa lepsze i gorsze, wiec tez trzeba uwazac.
Nie wiem jak wygladaja hoteliki w Polsce, moze faktycznie nie najlepiej? ale to to sie na pewno zmieni z czasem gdy coraz wiecej ludzi zacznie z nich korzystac i coraz wiecej ludzi zacznie zakladac nowe. i wydaje mi sie ze warto pojsc tam, zobaczyc na wlasne oczy jak wyglada opieka etc. Dostep do dobrego hoteliku to naprawde duze ulatwienie przy wyjazdach i gwarancja wlasciwej opieki nad kotem.
moze gdyby ich bylo wiecej ludzie nie wyrzucaliby zwierzat w czasie wakacji? chociaz osoba ktora jest w stanie wyrzucic kota na ulice pewnie nie ma najmniejszego zamiaru zaplacic za jego przechowanie w czasie urlopu :( ale tez latwiej wziac kota jezeli wiemy ze latwo bedzie mu znalezc opieke na czas wakacji lub w awaryjnych sytuacjach typu remont czy pobyt w szpitalu - znam wiele osob w Polsce ktore wzielyby kota ale nie maja nikogo bliskiego aby sie zwierzatkiem zajac kiedy wyjada i po prostu boja sie klopotow wiec rezygnuja z kota.
Obrazek Obrazek Obrazek

Verdana29

 
Posty: 279
Od: Nie cze 08, 2008 23:04
Lokalizacja: Bristol

Post » Nie lip 13, 2008 20:33

Zgadzam się, niektórzy wolą wyrzucić sierściuszka niż płacić za niego w hotelu....a tak na marginesie, to uważam, że cena 18-20/doba to troche za drogo. Przecież z pewnością wraz z kitkiem przywozi się do hotelu zapas jego ulubionej karmy, smakołyczki, etc....i za co te pieniądze się płaci?? Przecież człowiek płaci niekiedy w jakieś kwaterze prywatnej w górach 10 zł.... :twisted: a kot to przecież nie człowiek, nie trzeba po nim zmieniać pościeli, sprzątać pokoju po kilkudniowym pobycie....trochę wygórowana cena jak za ten hotel :!: a jak ktoś planuje 2-tyg.wczasy, to ile on będzie musiał zabulić za ten koci hotel :?

Kinguchna84

 
Posty: 30
Od: Czw lis 08, 2007 21:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 05, 2012 15:42 Re: Hotel dla kota KRAKÓW

Czy sytuacja z hotelikami w Krakowie i okolicach się zmieniła? Możecie coś polecić? Mieszkam tutaj od roku, wcześniej zajmowali się nimi rodzice podczas naszej nieobecności. Tutaj niestety jesteśmy sami z mężem. Średnio komu mamy dać klucze. Znalazłam jakieś ogłoszenie, ale kobietka chce 180 zł za 2 koty/dobę co prawda jest za to możliwość podglądu kotów przez internet no i mają własny pokój dla siebie. Jednak to trochę za drogo.
Z drugiej strony byłam na stronie hoteliku w Wieliczce i wizja klatek dla moich kocurków też średnio mi pasuje:/
Wychodzi, że trzeba chyba szukać noclegu na wyjazd z możliwością zabrania kotów

Monika321

 
Posty: 4
Od: Śro lip 18, 2012 11:57

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sylwiakociamama, włóczka i 155 gości