kochani... mam problem... u mnie na osiedlu mieszka sporo takich kotów, wystąpiłam już z wnioskiem do UM o kasę na sterylizację, bo co chwilę jakaś to kotka jest w ciąży a potem jest problem z młodymi ale niestety UM na razie wstrzymał refundację. Codziennie chodzę je dokarmiać bo szkoda mi tych stworzeń( gdybym mogła to na pewno kilka wzięłabym do domu, ale niestety 6 psów(większość też po wielkich przejściach), 2 kocury i jeszcze maluszek( ma 3 tyg.)).
Te kociaki są bardzo ufne, jednego nie interesuje jedzenie, najpierw musi się połasić(troszkę go poprzytulam) a dopiero potem zabiera się za konsumpcje
