pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 25, 2012 13:05 pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług :)

Witam po dość długiej nieobecności na forum :) Piszę, bo szukam osoby, która mogłaby pomóc w zajmowaniu się moimi kotkami. Chodzi głównie o jednego, takiego malutkiego (2 miesiące), który trafił mi się na ulicy, wpadł pod mój pędzący samochód i wyszedł z tego bez uszczerbku. Mimo, że wtedy nic mu się nie stało, to parę dni później zaczął mu się rozwijać katar, na który jest leczony. Dodatkowo obecnie jest w trakcie odrobaczania, także jest straszną bidą

Myślałam na początku, że kot będzie na 100 % do oddania, jednak zdążyłam się z nim zżyć i w ogóle jest fajny, chociaż jeszcze nie odpicowany. Chciałabym go zatrzymać, tylko jest jeden problem, bez którego nie będę mogła tego zrobić. Jak każdemu zdarza mi się wyjeżdżać, potrzebuję odpowiedzialnej osoby, która zajmie się tym brzdącem w trakcie mojej nieobecności - np. weźmie go i tymczasowo dołączy do swojego kota/kotów. Moje nieobecności nie są częste, ani nie są długie. W ciągu roku wychodzi kilka 2-3 dniowych wyjazdów i jakiś jeden dłuższy np. wakacyjny (1-2 tygodnie).

Oczywiście oferuję pomoc wymienną, czyli ja zajęłabym się kotem/kotami osoby, która jest chętna na taką wymianę. no i wiadomo, ze finansowo też bym pokryła wszelkie koszty.

Jest u mnie jeszcze drugi kocur Krzysio (7 lat), który trafił do mnie z Palucha. Ten ma zapewnioną opiekę w razie mojej nieobecności - zżył się już z kotami i przyzwyczaił z wzajemnością do dużego psa u moich rodziców. Pies jest generalnie pozytywnie nastawiony, ale nieokrzesany i nieświadomy swojej siły, a kociak taki malutki, ze na pewno niegotowy w tej chwili na takie spotkania. Więc tego małego nie mogę narazie na to narażać, ani wymagać od moich rodziców doglądania relacji takiego malucha z psem bokserem, to było by dla nich zbyt stresujące i angażujące. Wiem, ze nie mają na coś takiego ani czasu ani siły ani ochoty.
Powiem tak, bardzo chciałabym zostawić tego malucha u siebie, ale nie mam obecnie osoby, której mogłabym ze spokojem ducha go zostawić na czas wyjazdu. Z drugiej strony jest też osoba, która jest chętna wziąć kotka na stałe. I tu jest mój dylemat, bo albo go zostawię i przez najbliższe conajmniej pół roku nigdzie nie wyjadę, albo muszę z ciężkim sercem oddać malucha :| Oczywiście w dobre ręce, no ale wiadomo - nie moje. Do piątku muszę zdecydować i albo oddaję kociaka i się chyba zapłaczę, albo zostawiam - ale wszystkie może plany wyjazdowe biorą w łep. Poradźcie coś.

Może ktoś z Was? Może macie kogoś sprawdzonego do polecenia? Bo boję się tych różnych niesprawdzonych hoteli dla kotów.

W grę wchodzi wymiana z kimś z Warszawy lub najbliższych jej okolic.

olesja

 
Posty: 31
Od: Śro sie 18, 2010 20:25

Post » Śro lip 25, 2012 13:15 Re: pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług

Trudno będzie znaleźć chętnych, jeśli nie napisałaś, gdzie mieszkasz.
Na wyjazdy dwudniowe kociaka możesz zostawić w domu samego z suchym jedzeniem i mokrym, co najmniej dwiema miskami wody i kuwetą. Powyłączaj tylko kable z kontaktów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 25, 2012 13:24 Re: pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług

wysłałam PW :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Śro lip 25, 2012 15:27 Re: pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług

Mieszkam na Pradze Północ, niedaleko Dw. Wileńskiego.

Jeśli chodzi o zostawianie kotka samego bez opieki na kilka dni, to coś nie mogę się do tego przekonać...

olesja

 
Posty: 31
Od: Śro sie 18, 2010 20:25

Post » Śro lip 25, 2012 15:29 Re: pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług

Ja ostatnio wyjeżdżałam na dwa dni, moich kotów (jeden z nich ma 3 miesiące) raz dziennie doglądała znajoma. W zupełności to wystarczyło. Ne wiem jak w przypadku dłuższego wyjazdu, to chyba zależy jak koty znoszą samotność.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Śro lip 25, 2012 15:59 Re: pomoc w opiece nad kotem pod nieobecność - wymiana usług

Na dwa tygodnie urlopu zostawiam moje koty pod dochodząca opieka Rodziców. Jest ok. Natomiast moja Siostra niekiedy dorabia sobie do kieszonkowego jak catsitter :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 146 gości