Witam
Jestem tu nowa i w desperacji.Mam 8 mies kocurka tonkijskiego Stefana /po sterylizacji/
wyjeżdzam na 2 tyg na wakacje i nie wiem co mam zrobić.Oddać do hotelu czy pod opiekę znajomych ktorzy nigdy nie mieli kotów?
Osoba dochodząca do mieszkania nie wchodzi w rachubę bo kotek usechłby z tęsknoty,bardzo przeżywa rozstania-nie niszczy ale miauczy.Jest do mnie bardzo przywiązany/zresztą to taka rasa/,chodzi za mną krok w krok,zawsze ma mnie w polu widzenia,nawet jak w nocy wstaję do lazienki to człapie zaspany za mną ,więc martwię się tym bardziej.Boję sie hoteli, bo tam koty zamkniete sa w klatkach/boksach/ i są właściwie same.Najgorsze jest to, że chyba nie będę miała wyjścia.
Bardzo proszę o polecenie jakiegoś hotelu w Krakowie albo może ktoś z forumowiczów przyjmie mojego Stefanka na 2 tyg?
Prosze o opinię ,rady,pomoc
P.S nie mogę kotka zabrać ze sobą na wakacje niestety





