Super, że byłeś z nią u weta.

Czy on zrobił jej jakieś badania np.: krwi, moczu czy tylko dotykał i pooglądał?
Koty wydają z siebie przeróżne odgłosy takie jak mruczenie, syczenie, płacz dziecka, szczekanie, warczenie, gruchanie itd. Po pewnym czasie bycia z kotem wiadomo co każdy dźwięk oznacza

Maneki też ma rację w tym co napisała. Kot może mieć własne warunki pieszczot i trzeba się do nich przyzwyczaić.