sizalowe myszki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 27, 2012 10:50 sizalowe myszki

Hej,
Wszędzie szukałam, ale nie mogę znaleźć, a może ktoś z Was wie: czym skleić zabawkę dla kota. Klei jest mnóstwo, ale nie wiem czy mu jakiś nie zaszkodzi. Konkretnie chodzi o sizalowe myszki - sznurek jest przytwierdzony do "korpusu" myszki jakimś badziewnym klejem, który po chwili zabawy się odkleja i mysz nie nadaje się do zabawy. Dodatkowo jak myszka zgubi swoje "futro" w postaci sznurka to odkrywa się "korpus", który jest ponacinany (np. na wetknięcie uszu i ogona) i może kota zranić, ogon odpada i może wypaść schowany w środku dzwoneczek lub jakieś kuleczki. Niestety zabawka szybko staje się bezużyteczna i niebezpieczna.
Czy ktoś może wie jak je uodpornić albo naprawić, bo trochę wraków już mam. A może ktoś robi takie porządne myszki, które grzechoczą i łatwo turlają się po podłodze? Jak na złość jest to ulubiona zabawka mojego kota i na nic nie można jej zamienić.
Z góry wielkie dzięki :)

akws

 
Posty: 90
Od: Czw gru 15, 2011 14:43

Post » Śro cze 27, 2012 11:26 Re: sizalowe myszki

Porządne myszki robi forumowa jasdor. Podaję Ci jej wątek: viewtopic.php?f=20&t=127252
Zabawki są sprawdzone i koty chętnie się nimi bawią. Polecam :D

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro cze 27, 2012 12:04 Re: sizalowe myszki

issey32 pisze:Porządne myszki robi forumowa jasdor. Podaję Ci jej wątek: viewtopic.php?f=20&t=127252
Zabawki są sprawdzone i koty chętnie się nimi bawią. Polecam :D


Dzięki wielkie. Jeśli tylko będą się pięknie turlać po ziemi to pewnie będą chętnie zaakceptowane :)

akws

 
Posty: 90
Od: Czw gru 15, 2011 14:43

Post » Śro cze 27, 2012 19:44 Re: sizalowe myszki

ja też mam "hodowlę" myszy od 1995 roku, więc przerobiłam temat myszy najpierw na dzieciach, potem na dzieciach i kotach. :mrgreen:
Ja szyję myszy z polaru lub/ i włączając inne materiały. Jedna z moich kot uwielbia sizal, więc i takie ogony doczepiałam. Możesz swoje zabawki obszyć materiałowym ciałkiem i ewentualnie na to warstwę sznurka przyszywać i do materiału i do sąsiedniego skrętu sznurka. Nitka musi być mocna - ja używam albo podarowanej nici "od ruskich" lub nici 4 krotnej. Przymocowujac ogon trzeba wielokrotnie wbijać igłę, więc bez naparstka bedzie trudno. Ciałko myszy wypchać włókniną ( jak poduszki) bądź gąbką i wepchnąć tam grzechoczącą część starej zabawki.
Dobrą mysz kot rozpozna w mig i sam wprawi w ruch.
Jedna z moich myszy potrafiła "latać" dzięki papudze Żako :ryk:
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 27, 2012 19:59 Re: sizalowe myszki

Thorkatt pisze:ja też mam "hodowlę" myszy od 1995 roku, więc przerobiłam temat myszy najpierw na dzieciach, potem na dzieciach i kotach. :mrgreen:
Ja szyję myszy z polaru lub/ i włączając inne materiały. Jedna z moich kot uwielbia sizal, więc i takie ogony doczepiałam. Możesz swoje zabawki obszyć materiałowym ciałkiem i ewentualnie na to warstwę sznurka przyszywać i do materiału i do sąsiedniego skrętu sznurka. Nitka musi być mocna - ja używam albo podarowanej nici "od ruskich" lub nici 4 krotnej. Przymocowujac ogon trzeba wielokrotnie wbijać igłę, więc bez naparstka bedzie trudno. Ciałko myszy wypchać włókniną ( jak poduszki) bądź gąbką i wepchnąć tam grzechoczącą część starej zabawki.
Dobrą mysz kot rozpozna w mig i sam wprawi w ruch.
Jedna z moich myszy potrafiła "latać" dzięki papudze Żako :ryk:


A byłabyś w stanie stworzyć taką mysz? Taką raczej kotoodporną ;)
Chodziłoby mi coś podobnego http://super-zoo.pl/index.php?p4773,tri ... t-tx-45807 tylko zamiast piórek ogon z rzemyka albo sznurka. Tylko musi grzechotać i ładnie się turlać - sama rozumiesz - kot ma wymagania ;) Futrzaki już nam się znudziły ;)
P.S. Dobrze, że trafiłam na to forum, bo mój TŻ podejrzewa, że pod jego nieobecność wielbię naszego kota. A tak przynajmniej wiem, że nie jestem sama ;)

akws

 
Posty: 90
Od: Czw gru 15, 2011 14:43

Post » Śro cze 27, 2012 20:27 Re: sizalowe myszki

akws pisze:
Thorkatt pisze:ja też mam "hodowlę" myszy od 1995 roku, więc przerobiłam temat myszy najpierw na dzieciach, potem na dzieciach i kotach. :mrgreen:
Ja szyję myszy z polaru lub/ i włączając inne materiały. Jedna z moich kot uwielbia sizal, więc i takie ogony doczepiałam. Możesz swoje zabawki obszyć materiałowym ciałkiem i ewentualnie na to warstwę sznurka przyszywać i do materiału i do sąsiedniego skrętu sznurka. Nitka musi być mocna - ja używam albo podarowanej nici "od ruskich" lub nici 4 krotnej. Przymocowujac ogon trzeba wielokrotnie wbijać igłę, więc bez naparstka bedzie trudno. Ciałko myszy wypchać włókniną ( jak poduszki) bądź gąbką i wepchnąć tam grzechoczącą część starej zabawki.
Dobrą mysz kot rozpozna w mig i sam wprawi w ruch.
Jedna z moich myszy potrafiła "latać" dzięki papudze Żako :ryk:


A byłabyś w stanie stworzyć taką mysz? Taką raczej kotoodporną ;)
Chodziłoby mi coś podobnego http://super-zoo.pl/index.php?p4773,tri ... t-tx-45807 tylko zamiast piórek ogon z rzemyka albo sznurka. Tylko musi grzechotać i ładnie się turlać - sama rozumiesz - kot ma wymagania ;) Futrzaki już nam się znudziły ;)
P.S. Dobrze, że trafiłam na to forum, bo mój TŻ podejrzewa, że pod jego nieobecność wielbię naszego kota. A tak przynajmniej wiem, że nie jestem sama ;)


Myszy lub szczurzaki z polaru też są kotoodporne, dla tych gryzących wzmacniam brzuszki, dla tych szczególnie odgryzajacych ogony - były takie myszozabójcze MCO to dawałam sznurek wzmacniany - typ wspinaczkowy, ale typowe sznurki których uzywam są z wytrzymałej plecionki. Takie polarowe myszy wytrzymuja długo - kilka lat, bo mozna je prać.
Moje koty mają je od dzicięctwa ( pierwsza mysz sprzed 8 lat) w idealnym stanie.
Mam sznurek sizalowy ale tylko naturalny i nie jest on idealnie poskręcany.
Mogę spróbować, jak by to wyglądało.
Ogon z rzemyka to raczej nie, bo rzemyk to kot będzie odgryzał i zjadał.
Jeżeli to ma głośno grzechotać, to musiałby być szczurzak, bo do myszek to tylko dzwoneczek wchodzi.

a ewentualnie jaki kolor dodatków do tego jasnego beżu próbować?
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 27, 2012 20:47 Re: sizalowe myszki

Thorkatt pisze:
akws pisze:
Thorkatt pisze:ja też mam "hodowlę" myszy od 1995 roku, więc przerobiłam temat myszy najpierw na dzieciach, potem na dzieciach i kotach. :mrgreen:
Ja szyję myszy z polaru lub/ i włączając inne materiały. Jedna z moich kot uwielbia sizal, więc i takie ogony doczepiałam. Możesz swoje zabawki obszyć materiałowym ciałkiem i ewentualnie na to warstwę sznurka przyszywać i do materiału i do sąsiedniego skrętu sznurka. Nitka musi być mocna - ja używam albo podarowanej nici "od ruskich" lub nici 4 krotnej. Przymocowujac ogon trzeba wielokrotnie wbijać igłę, więc bez naparstka bedzie trudno. Ciałko myszy wypchać włókniną ( jak poduszki) bądź gąbką i wepchnąć tam grzechoczącą część starej zabawki.
Dobrą mysz kot rozpozna w mig i sam wprawi w ruch.
Jedna z moich myszy potrafiła "latać" dzięki papudze Żako :ryk:


A byłabyś w stanie stworzyć taką mysz? Taką raczej kotoodporną ;)
Chodziłoby mi coś podobnego http://super-zoo.pl/index.php?p4773,tri ... t-tx-45807 tylko zamiast piórek ogon z rzemyka albo sznurka. Tylko musi grzechotać i ładnie się turlać - sama rozumiesz - kot ma wymagania ;) Futrzaki już nam się znudziły ;)
P.S. Dobrze, że trafiłam na to forum, bo mój TŻ podejrzewa, że pod jego nieobecność wielbię naszego kota. A tak przynajmniej wiem, że nie jestem sama ;)


Myszy lub szczurzaki z polaru też są kotoodporne, dla tych gryzących wzmacniam brzuszki, dla tych szczególnie odgryzajacych ogony - były takie myszozabójcze MCO to dawałam sznurek wzmacniany - typ wspinaczkowy, ale typowe sznurki których uzywam są z wytrzymałej plecionki. Takie polarowe myszy wytrzymuja długo - kilka lat, bo mozna je prać.
Moje koty mają je od dzicięctwa ( pierwsza mysz sprzed 8 lat) w idealnym stanie.
Mam sznurek sizalowy ale tylko naturalny i nie jest on idealnie poskręcany.
Mogę spróbować, jak by to wyglądało.
Ogon z rzemyka to raczej nie, bo rzemyk to kot będzie odgryzał i zjadał.
Jeżeli to ma głośno grzechotać, to musiałby być szczurzak, bo do myszek to tylko dzwoneczek wchodzi.

a ewentualnie jaki kolor dodatków do tego jasnego beżu próbować?


Świetnie :) Nie musi robić aż takiego hałasu - może być dzwonek, albo jeszcze lepiej jakieś kuli/ziarenka, ale to jak się da. Zastanawiam się tylko czy dobrze się turlają jak mają takie duże uszy? Ale skoro mówisz, że Twoje kotowate akceptują to pewnie są ok.
Ja mam dość kupowania myszek, którym na początek muszę wyrywać nieumocowane uszy, usuwać plastikowe szpilki imitujące nos i oczy i rozwalających się po dwóch dopadnięciach. A może by spróbować myszkę ze zwykłego sznurka czy nawet takiego wspinaczkowego - myślę że mu to większej różnicy nie robi. A co do prania to Dyziak sam się o to troszczy - czasami wyławiam myszki z jego miski na wodę - widać sądzi, że lubią popływać ;) To zrób proszę jednego szczurzaka i jedną klasyczną, ale taką grzechoczącą. I jakbyś mogła to jeszcze tą całą sznurkową tylko raczej owalną żeby dobrze się prowadziła ;) Spróbujemy i zobaczymy, która będzie się najlepiej sprawować :)
A kolor obojętny - byle by był jakiś zauważalny czyli niebieski, zielony, czerwony, bo jasne na panelach średnio widać. Wystaw później rachunek i podaj dane :)
Jeśli masz jakieś pomysły to Dyzio chętnie podda się eksperymentom ;)

akws

 
Posty: 90
Od: Czw gru 15, 2011 14:43

Post » Śro cze 27, 2012 20:59 Re: sizalowe myszki

akws pisze:
Thorkatt pisze:
akws pisze:
Thorkatt pisze:ja też mam "hodowlę" myszy od 1995 roku, więc przerobiłam temat myszy najpierw na dzieciach, potem na dzieciach i kotach. :mrgreen:
Ja szyję myszy z polaru lub/ i włączając inne materiały. Jedna z moich kot uwielbia sizal, więc i takie ogony doczepiałam. Możesz swoje zabawki obszyć materiałowym ciałkiem i ewentualnie na to warstwę sznurka przyszywać i do materiału i do sąsiedniego skrętu sznurka. Nitka musi być mocna - ja używam albo podarowanej nici "od ruskich" lub nici 4 krotnej. Przymocowujac ogon trzeba wielokrotnie wbijać igłę, więc bez naparstka bedzie trudno. Ciałko myszy wypchać włókniną ( jak poduszki) bądź gąbką i wepchnąć tam grzechoczącą część starej zabawki.
Dobrą mysz kot rozpozna w mig i sam wprawi w ruch.
Jedna z moich myszy potrafiła "latać" dzięki papudze Żako :ryk:


A byłabyś w stanie stworzyć taką mysz? Taką raczej kotoodporną ;)
Chodziłoby mi coś podobnego http://super-zoo.pl/index.php?p4773,tri ... t-tx-45807 tylko zamiast piórek ogon z rzemyka albo sznurka. Tylko musi grzechotać i ładnie się turlać - sama rozumiesz - kot ma wymagania ;) Futrzaki już nam się znudziły ;)
P.S. Dobrze, że trafiłam na to forum, bo mój TŻ podejrzewa, że pod jego nieobecność wielbię naszego kota. A tak przynajmniej wiem, że nie jestem sama ;)


Myszy lub szczurzaki z polaru też są kotoodporne, dla tych gryzących wzmacniam brzuszki, dla tych szczególnie odgryzajacych ogony - były takie myszozabójcze MCO to dawałam sznurek wzmacniany - typ wspinaczkowy, ale typowe sznurki których uzywam są z wytrzymałej plecionki. Takie polarowe myszy wytrzymuja długo - kilka lat, bo mozna je prać.
Moje koty mają je od dzicięctwa ( pierwsza mysz sprzed 8 lat) w idealnym stanie.
Mam sznurek sizalowy ale tylko naturalny i nie jest on idealnie poskręcany.
Mogę spróbować, jak by to wyglądało.
Ogon z rzemyka to raczej nie, bo rzemyk to kot będzie odgryzał i zjadał.
Jeżeli to ma głośno grzechotać, to musiałby być szczurzak, bo do myszek to tylko dzwoneczek wchodzi.

a ewentualnie jaki kolor dodatków do tego jasnego beżu próbować?


Świetnie :) Nie musi robić aż takiego hałasu - może być dzwonek, albo jeszcze lepiej jakieś kuli/ziarenka, ale to jak się da. Zastanawiam się tylko czy dobrze się turlają jak mają takie duże uszy? Ale skoro mówisz, że Twoje kotowate akceptują to pewnie są ok.
Ja mam dość kupowania myszek, którym na początek muszę wyrywać nieumocowane uszy, usuwać plastikowe szpilki imitujące nos i oczy i rozwalających się po dwóch dopadnięciach. A może by spróbować myszkę ze zwykłego sznurka czy nawet takiego wspinaczkowego - myślę że mu to większej różnicy nie robi. A co do prania to Dyziak sam się o to troszczy - czasami wyławiam myszki z jego miski na wodę - widać sądzi, że lubią popływać ;) To zrób proszę jednego szczurzaka i jedną klasyczną, ale taką grzechoczącą. I jakbyś mogła to jeszcze tą całą sznurkową tylko raczej owalną żeby dobrze się prowadziła ;) Spróbujemy i zobaczymy, która będzie się najlepiej sprawować :)
A kolor obojętny - byle by był jakiś zauważalny czyli niebieski, zielony, czerwony, bo jasne na panelach średnio widać. Wystaw później rachunek i podaj dane :)
Jeśli masz jakieś pomysły to Dyzio chętnie podda się eksperymentom ;)


a to nie tylko moje kocice wypróbowały, bo ja obecnie 3 tysiąc myszy szyję :ryk:
Szczurzak doskonale sie obraca, jeśli np człowiek złapie go za ogon i na brzegu podniesionej wersalki szybko przesuwa w bok, a z drugiej strony atrakcyjny jest długi ogon.
Polarowe mam sprawdzone, taką sznurkową spróbuję, jak sie bedą zachowywać w zabawie - bo ogolnie nieekonomiczne i duzo roboty i duzo sznurka - nie na produkcję "masową".
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: FAST WebCrawler [Crawler], kasiek1510 i 65 gości