Poszukuje osób które mają koty po wyszyciu cewki lub często mają problem z oddawaniem moczu- oczywiście koty.
Może macie godnego polecenia weta w Łodzi, który zna się na problemie. Jak to w ogóle u was wygląda po wyszyciu jest ok? Czy problem z sikaniem powraca? Czy karma urinary naprawdę działa czy to jest wyciąganie kasy? Jak złapać mocz wstydliwego kota ( nie załatwi się jak ktoś jest w pobliżu kuwety)
Mój 4 letni kocur w zeszłym roku w sierpniu przestał sikać był cewnikowany, ale nic nie pomogło, bo po wybudzeniu się nadal posikiwał lu kropelkował. Wizyty co drugi dzień w lecznicy jak dostawał leki to sikał jak już nie dostał to nie sikał. Wyszycie cewki miało zapobiec zatykaniu. Dobrze było do połowy grudnia i znów zaczął kropelkować badanie moczu krwi- nie dostałam tych wyników bo gdzieś wetka zapodziała dzwoniła do labolatorium. Kryształy nie zatkały go tylko była jakaś infekcja, przez którą nie sikał. Dostał leki i przeszło do teraz i teraz znów nie sika. Jest teraz na leku 2 tygodniowym i mam złapać mocz do badania, ale kiepsko mi idzie. Po lekach jest ok. Czy to będzie znów na kilka miesięcy, może był nie doleczony i powróciła infekcja?