» Pt maja 25, 2012 13:31
Re: Kot z dziurą w przełyku
Okazało się, że trochę dramatyzowałem. To były ropniaki po niestety nie wiadomo czym. Zrobiłem mu wieczorem prowizoryczny kołnierz i już nie liże ran (miał jedną, ale wyszło na to, że sam rozlizywał i powstawało więcej dziur). Dostał jakiś spray i zastrzyk nasenny, teraz ma odpoczywać i nie zabrudzić sobie ran. Muszą się same zagoić.
Btw. Mieszkam na wsi, do najbliższego weterynarza mam dobre 30km.