Drobniutka kochana Lila Już w swoim domku :)

I co tam u koteczki?

Mała miała pojechać do domku w sobotę pod Wrocław, ale się pochorowała w czwartek (bo święto to najlepszy czas na chorobę). Dostała gorączki i wymiotów. Ale na szczęście Pani Wet z Wałbrzycha, która kiedyś sterylizowala Gabi, przyjęła małą w czwartek, zbadala i dała leki. I co - zaraz po tym Lila stanęła na nogi. Antybiotyk ma jeść przez tydzień. Na szczescie domek zakochany w koteczce cierpliwie czeka

Turkawko to rozumiem, że koteczka już u Ciebie.

Bardzo się cieszę i kciuki trzymam za udaną adopcję. :ok:

Nie, koteczka jeszcze u inuś. Skoro jest domek, to najlepiej, żeby bezpośrednio pojechała do domku (bez zmiany miejsca pomiędzy). Ja ją zawiozę. No a poza tym w międzyczasie się wzięła i pochorowała. Chyba bardzo nie chciała do mnie

turkawka pisze:Nie, koteczka jeszcze u inuś. Skoro jest domek, to najlepiej, żeby bezpośrednio pojechała do domku (bez zmiany miejsca pomiędzy). Ja ją zawiozę. No a poza tym w międzyczasie się wzięła i pochorowała. Chyba bardzo nie chciała do mnie

No fakt, im mniej zmian tym lepiej.

No to Lila pojechala do domku wczoraj. Z kontenerka wyszla pewnym krokiem, zwiedzila cale mieszkanie, szybko znalazla kuwete i miski. No i zaczela wskakiwac

W nocy grzecznie spala (do 4

), potem polazila i poszla spac dalej. Podobno wieczorem juz siedziala na kolanach.
A musze Wam powiedziec, ze jest sliczna (te zielone oczy!) Moj chcial ja nawet zostawic na tydzien u nas w domu

turkawka pisze:No to Lila pojechala do domku wczoraj. Z kontenerka wyszla pewnym krokiem, zwiedzila cale mieszkanie, szybko znalazla kuwete i miski. No i zaczela wskakiwac W nocy grzecznie spala (do 4 ), potem polazila i poszla spac dalej. Podobno wieczorem juz siedziala na kolanach.
A musze Wam powiedziec, ze jest sliczna (te zielone oczy!) Moj chcial ja nawet zostawic na tydzien u nas w domu

Ale miłe wieści.

Też zwróciłam uwagę na te zielone oczyska. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. w nowym domu. Turkawko, jak będziesz miała jakieś wieści lub zdjęcia z nowego domu, to pisz bardzo proszę. :kotek:

Turkawka mnie wyprzedziła z dobrymi wieściami

mimbla64 Dziekuje za wsparcie finansowe :1luvu:

Turkawka tobie również wielkie dzieki za pomoc w szukaniu domku dla małej Lili :1luvu:

Mam nadzieję ,że kicia ujmie swoim urokiem nowych duzych

Taki mail otrzymałam z nowego domku Lili

Witam! Obiecałem, że napiszę Pani coś o kotce Lili, która była u Pani tymczasowo. Kotka ma się dobrze. Znalazła sobie już ulubione miejsce w mieszkaniu - dolną półkę w szafie

Papierowe kulki jak na razie świetnie spełniają rolę zabawek, tym bardziej że mamy drewnianą podłogę i za każdym razem kiedy kotka próbuje złapać kulkę, ta odlatuje dalej. Apetyt jej dopisuje, kiedy ma ochotę na konserwę przychodzi do kuchni i obwąchuje okolice lodówki. "Mokre" dostaje 2 razy dziennie, a chrupki zawsze są w miseczce. Ma już pieniek do rozciągania się na nim, ale jeszcze się do niego nie przekonała. Z początku trochę się mnie bała i uciekała kiedy chciałem ją pogłaskać, ale już się do mnie przyzwyczaiła. Dotychczas wszystko jest w jak najlepszym porządku. Kiedy kotka już na dobre oswoi się z nowym mieszkaniem zabiorę ją do weterynarza na standardowe badanie oraz szczepienie. Załączam na razie 3 zdjęcia Lilki. W razie gdyby się coś działo, to na pewno Panią poinformuję.
Pozdrawiam!
David

Obrazek

Fotki troszke mało wyraźne, ale zawsze coś.

Inuś super wieści. Miło czytać, że się dobrze układa.

Inuś nie próżnuje

viewtopic.php?f=13&t=142269

turkawka pisze:Inuś nie próżnuje viewtopic.php?f=13&t=142269

Oj tak to juz ostatnia bieda przed moim wyjazdem, dla której moge coś zrobić...

Drobniutka kochana Lila Już w swoim domku :)

Kto przegląda forum