Witam ponownie, od roku przychodzi do mnie obca kotka, którą dokarmiam. Jest to dorosły kot chyba w średnim wieku tak najwyżej 5 lat, na początku była średniej masy, potem schudła i znów przytyła, przy czym nie należy do tych dużych kotów, jest nieduża. Zeszłego lata miała jakąś chorobę skórną bo lizała się i drapała na plecach tak, że wzdłuż karku wypadła jej sierść i powstały mokre ranki i strupy. Obecnie nie ma tej skórnej choroby ale jest chuda, waży najwyżej 1kg., patrząc od góry ma wklęśnięty brzuch, żeber nie widać ale przy głaskaniu czuć kości wzdłuż grzbietu. Kotkę chciałam już przy tej chorobie skóry zabrać do wet. ale wtedy nie dawała do siebie nawet podejść, na szczęście wyzdrowiała i sierść odrosła choć na całym ciele nie jest najlepszej jakości, nie jest tak gęsta i puszysta jak być powinna. Teraz kotka daje się trochę pogłaskać ale nie ma mowy o złapaniu itp. Odkąd do mnie przychodzi daję jej Proverę tak więc nie miała na pewno w czasie naszej znajomości

młodych. Pracuję nad oswojeniem jej aby zabrać na sterylkę ale na razie nic z tego. Kotka wygląda na zdrową, nie ma żadnych objawów, jest skora do zabawy, jest jednak bardzo chuda. Zdarzało się, że zjadała u mnie trawę w ogródku i nią wymiotowała ale nigdy nie widziałam aby w wymiocinach czy też wokół odbytu miała jakieś robaki (u moich kotów były takie epizody

) ale z pewnością robaki ma skoro jest na wpół-zdziczała.
Czy ktoś już odrobaczał takiego kota? Dorosłego i pewnie nigdy nie odrobaczanego a w dodatku tak chudego?
Jakie leki i w jakich dawkach podać aby jej nie zaszkodzić?