Kota miała zabrać do domu p. Maria. Wetki zostawiły go jednak w lecznicy na weekend. Pani Maria nie poradziłaby sobie w opiece nad nim. I tu pojawia się właśnie problem, ponieważ p. Maria ma 6 swoich kotów i forumowego Alusia z jednym okiem na dt. Nie podoła opiece nad kolejnym. No i koszty, koszty. Doba spędzona w lecznicy, z lekami to 50zł. Na dzień dzisiejszy to już 200zł. A p. Maria to emerytka, ma 900zł emerytury. Jeśli ktoś chciałby dorzucić grosik do spłaty długu, będziemy wdzięczni.
Nie ukrywam, że temu kotu przydałaby się opieka w dt. Marysia jest już, ze względu na wiek (70l) marudna, coraz mniej sprawna, idzie na operację oka. Nie poradzi sobie z opieką nad nim. Nie poda zastrzyku. Może ktoś znajdzie u siebie jakiś kocik dla niego?






Jeżeli ktoś może pomóc finansowo prosimy wpłaty za pośrednictwem fundacji VIVA:
Konto 07 1370 1109 0000 1701 4838 7300
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42A, 03-772 Warszawa
koniecznie z dopiskiem: "zwierzęta z Mińska - Franek"