Roczna kotka w nowym miejscu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 26, 2012 22:29 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Ok, uwazaj na mleko, bo u czesci kotow powoduje rozwolnienie. Jesli sie okaze, ze tak jest, to znaczy, ze nie moze pic mleka, niestety.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lut 26, 2012 22:32 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Mulesia, chyba pisze do nas on ;)

Koty ze stresu sie blokuja z zalatwianiem, jest szansa, ze zrobi siusiu dzis, nie powinna dlugo wstrzymywac... (Mogla nasiusiac gdzies indziej, a Ty o tym nie wiesz?) Nie wiem po jakim czasie trzeba leciec do weta sprawdzic czy kot sika.


Edit: a wczoraj sie zalatwiala?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 13:09 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Witam, dzisiaj jak wróciłem z uczelni, zobaczyłem że załatwiała się do kuwety(chyba robiła siusiu).Kotka już wychodzi spod łóżka, daje się głaskac. Niestety nie chce w ogóle jesc, wczoraj zjadła bardzo malutko, dzisiaj nic - nie chce tez pic wody. Dzisiaj będę szedł z nią do weterynarza, ponieważ brała jakiś antybiotyk i musi jeszcze dzisiaj ostatni raz go wziąc.

eminho5

 
Posty: 10
Od: Sob lut 25, 2012 13:11

Post » Pon lut 27, 2012 13:21 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

No to niech wet zobaczy czy nie jest odwodniona, jak sie goi ranka. Skoro zjadla cokolwiek to juz dobrze. Postaraj sie ja skusic jakims smakolykiem z tych, o ktorych pisalam wczesniej. Nie przeszkadza jak przez kilka dni bedzie jadla malo, wazne, zeby jadla cokolwiek, z czasem sie rozkreci. Mozesz u weta kupic cos dla kotow wybrednych. MOze to zalapie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 13:35 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Postawiłem jej whiskasa, śmietankę, mleko, wodę, suchą karmę a teraz pokroiłem pierś z kurczaka, nawet nie tknęła. A teraz zaczyna zwiedzac pokój, a jeżeli się odwodniła to co zrobi weterynarz ?
Edit: Ranka wygląda, tak jak wyglądała, niestety nie dałem rady jej przemywac, bo nie chciała wyjśc zza łóżka teraz nie chce jej stresowac.

eminho5

 
Posty: 10
Od: Sob lut 25, 2012 13:11

Post » Pon lut 27, 2012 13:39 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Moze zrobic podskorna kroplowke, zreszta ona jej nie zaszkodzi w zadnej sytuacji.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 15:31 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Spróbuj bawić się z kotką. Wprawdzie jest przestraszona i zdezorientowana, ale to jeszcze młody kot więc powinna się przynajmniej zainteresować odpowiednią zabawką. Może być kulka z szeleszczącego papieru, piórka na wędce lub na sznurku, laserek lub zajączki z lusterka, piłeczka. Nawet jeżeli nie zacznie się od razu bawić, to przynajmniej dotrze do niej, że nowe miejsce nie jest takie złe. Mów dużo do kotki, ale czasami daj jej też trochę spokoju - usiądź gdzieś obok nie zwracając uwagi na kicię, nie patrząc na nią. Jeżeli sama do ciebie podejdzie, siedź bez ruchu, chyba że zacznie barankować i dopraszać się o głaski. A co do jedzenia - próbuj z tuńczykiem. Chyba że kotka nie lubi ryb... Mozna też po prostu dać to, co jadła dotychczas,bo są koty które nie ruszą innej karmy niż to co dostawały do tej pory.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lut 27, 2012 16:47 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Kupiłem jej takie "kiełbaski" dla kotów, zjadła wszystkie 5, potem poszedłem z nią do weterynarza dostała zastrzyk na alergię, teraz niestety siedzi obrażona za łóżkiem :)

eminho5

 
Posty: 10
Od: Sob lut 25, 2012 13:11

Post » Pon lut 27, 2012 16:50 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Ale idzie w dobra strone jak widac :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lut 28, 2012 23:08 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Dzięki wszystkim za porady, kicia szybko się przywyczaja do nowego miejsca - właśnie teraz leży sobie koło mnie. Z jedzeniem jak i z piciem nie ma już problemów. W nocy zwiedza całe mieszkanie, robiąc przy tym trochę hałasu :) DZIĘKI WSZYSTKIM ZA POMOC - POZDRAWIAM

eminho5

 
Posty: 10
Od: Sob lut 25, 2012 13:11

Post » Śro lut 29, 2012 7:20 Re: Roczna kotka w nowym miejscu.

Swietnie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot] i 70 gości