Nagle albo wymiotuje- i to pokarmem zjedzonym np. dwie godziny wczesniej slabo nadtrawionym, albo sie zatacza. Jest przy tym przytomna i wyraźnie zirytowana. Akcja powtorzyla sie dwa dni temu z tym ze kot przestal pic, i jesc( tzn. bardzo interesowal sie jedzeniem, ale po powąchaniu otrzepywal sie i siadal obok), aktywnosc nie spadla, normalnie chodzi do kuwety. W te dwa dni wyraźnie schudła.
Wczoraj bylismy u weta USG w normie, RTG w normie, biochemia i morfologia w normie... no okaz zdrowia...
Wykryto jedynie "podejrzane dzwieki" z gardla. Dostala antybiotyk i przeciwzapalny, w domu zjadla, nie za bardzo piła. Poszla spac- spala cala noc. Rano zrobila siusiu, zjadla sniadanie, pic nie chciala .. i zaczela sie zataczać

Zarzucilam temat w lecznicy innym znajomym wetom, i pytam madrych kociarzy. Kotka jest niewychodzaca ale mieszkaja z nami rowniez koty wychodzace - zaden z naszych kotow( mamy ich w sumie osiem) nie ma i nie mial takich objawow...