kot w pustym mieszkaniu - porozmawajmy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 09, 2012 15:24 kot w pustym mieszkaniu - porozmawajmy

Kot w pustym mieszkaniu

Wisława Szymborska

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.

pusia123

 
Posty: 113
Od: Wto kwi 19, 2011 12:28

Post » Pt lut 10, 2012 11:19 Re: kot w pustym mieszkaniu - porozmawajmy

Uwielbiam Szymborską... Szkoda, że jej ręką nie zostanie napisanych więcej wierszy...
Z tego (jak i z jej wszystkich) bije taka autentyczność, niewymuszoność. Napisany jakby kocią łapką właśnie - masa smutku, cichej, wewnętrznej rozpaczy przykrytej grubą warstwą niezrozumienia, niechęci pojęcia i nadzieji...
Obrazek

Patti:)

 
Posty: 379
Od: Wto lis 17, 2009 17:08

Post » Pt lut 10, 2012 15:07 Re: kot w pustym mieszkaniu - porozmawajmy

Ja mogę powiedzieć to samo, z jej utworów bije ogromna mądrość , okraszona poczuciem humoru. Wspaniały poeta i cudowny człowiek :1luvu:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Pt lut 10, 2012 21:12 Re: kot w pustym mieszkaniu - porozmawajmy

Ten wiersz był napisany po śmierci jej męża. Wzrusza mnie dogłębnie, bo uczucie głębokiej pustki, samotności i rozpaczy może dotyczyć kota....któremu umarł ukochany właściciel i człowieka...jedno uczucie

pusia123

 
Posty: 113
Od: Wto kwi 19, 2011 12:28

Post » Pon lut 20, 2012 23:51 Re: kot w pustym mieszkaniu - porozmawajmy

Ostatnio czytałam przyjemny artykuł o Szymborskiej. Ona chyba z tym mężem nie była już, ale się nim dalej zajmowała. Czy chodiz o tego jej drugiego partnera Bo też zmarł. (Właściwie nie ważne...) :roll:
Obrazek

Patti:)

 
Posty: 379
Od: Wto lis 17, 2009 17:08




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości