Witam Wszystkich
to będzie na razie zapowiedź tematu bo niestety nie znam szczegółów jeszcze.
Sprawa wygląda mniej więcej tak.
Kobieta ma wyrok. Rak. Nieuleczalny. Tu może być kwestia dni , może tygodni.
Rodzina nie chce zająć się kotami, które ona pozostawi.
Jest sześć kotów.
Czarny samiec, dwa szare , koteczka czarno-ruda i dwa szare w białe łaty. Wszystkie sterylizowane i szczepione, zdrowe i miziaste.
Nie znam jeszcze wieku ani płci. Wszystkiego się dowiem niedługo.
Alternatywa jest taka. Albo schronisko albo eutanazja.
Proszę zainteresujcie się tą sprawą i spróbujmy im pomóc i pomóc tej kobiecie bo ona dodatkowo psychicznie się wymęcza nie wiedząc co będzie z jej przyjaciółmi.