Jak przekonać do kastracji kotów?????

... co dalej? Oczywiście wmawiałam mu że ma jakieś halucynacje :mrgreen:

Wykastrowanie "barana" nic nie da w tym konkretnie przypadku...

sisay pisze:... i co dalej?

Miałam wtrącić swoją uwagę, że przecież kastruje się świnie, byki, konie, barany... czy co tam jeszcze.
Ale już za późno, ja Ci szczerze współczuje takiego chłopa

też ciekawa jestem...

Rozumiem, że malża już zmienilaś :wink:

felin pisze:Rozumiem, że malża już zmienilaś

A czy to zaraz trzeba ZMIENIAĆ? Wystarczy się pozbyć tego obecnego! :mrgreen:

No fakt. Nawet logiczniejsze dzialanie :wink:

Ale mój wątek jest nadal aktualny, jakby co... bo w moim otoczeniu co chwilę trafiam na podobne betony

Aaaaaaaaaaaaaaaa i chyba tego nie napisałam wcześniej... Jeden z kocurków TŻ-ta naprawdę "poszedł w świat" w międzyczasie

, ale betonu nawet to oczywiście nie ruszyło, tak jak już wcześniej pisałam o jego nastawieniu...
Ten "piąty" do kompletu przy zabiegu to był tym razem mój znajdek...

przepraszam baaaardzo, ale gdyby nie fakt, iż jest to kocie forum pomyślałabym...

cóż to się u ludzi wazektomia nazywa i polega na czymś innym niż stricte kastracja...

Jak przekonać do kastracji kotów?????

Kto przegląda forum