Ja polecam syberyjczyka mimo wszystko. Z dwóch względów.Po pierwsze - te koty uczulają, ale nie każdego. Mogę to potwierdzić na przykładzie mojego syberyjczyka. Mój brat 18-letni od dziecka ma uczulenie na sierść, pierze i tym podobne. Gdy miałam jeszcze tylko Homera - nie miał przy nim żadnych reakcji alergicznych. W tej chwili wchodząc do mnie ma reakcję zapewne na moje dwa pozostałe koty.
Po drugie, jeśli chodzi o kłaczkowanie to widzę wielką różnicę między Homerem a np Alexem. Alex linieje cały czas praktycznie. Homer właściwie 3 miesiące w roku. Marzec,kwiecień, maj i trochę czerwca. Wtedy zrzuca dużo futra a potem już zupełnie nic. Nie wiem czy u wszystkich syberyjczyków tak jest, ale u mojego tak
No i charakter Syberyjskiego kota jest CUDNY!

