wscieklizna przez zadrapanie ?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 26, 2011 0:57 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

redaf pisze:
najszczesliwsza pisze:Kiedyś ugryzł, pogryzł mnie kot, niby zaszczepili mnie p. wściekliźnie, dali surowicę p. tężcowi, ale widać w powyższym zdaniu, że jakieś negatywne skutki tamtego zdarzenia są :ryk:
p.s. a co jak kot na kogoś by kichnął?! zadrapanie? ugryzienie? phi!
Ale kichnięcie...
A jakby na kogoś kot SPOJRZAŁ :ryk: to co by było?

Ekhem.
Chcesz o tym porozmawiać? :roll:


(...)

Błyszczę jak glitter gif normalnie mądrością i elokwencją ortograficzną...
:ryk: :ryk:
najszczesliwsza
 

Post » Pon gru 26, 2011 2:49 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

najszczesliwsza pisze:Błyszczę jak glitter gif normalnie mądrością i elokwencją ortograficzną...
:ryk: :ryk:

Fajniefajnie.
A czy doradzając w wątku gościa, który obawia się zarażenia wścieklizną masz coś więcej niż
:ryk: :ryk:
do powiedzenia?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 26, 2011 13:04 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

no no dobre śmianko kręcicie :piwa:
ranke po godzinie polałem spirytusem, a po 2 godzinach przemyłem już gazikiem z wodą utlenioną
ile kot ma żyć po tym zdarzeniu, żeby być spokojnym ?

maks92

 
Posty: 4
Od: Sob gru 24, 2011 14:02

Post » Pon gru 26, 2011 13:13 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

Maks, jeżeli nie masz piany na pysku, to do przyszłego roku dożyjesz :ok:
Lepiej napisz, jak się czuje kot.

Fajny wątek. Na pewno nie spam????
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon gru 26, 2011 13:17 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

redaf pisze:Ad 1. tylko kretyn nie szczepi kota
Ad 2. LogoXD. Call me Logo. Just Logo 8)
Ad 3. Fakt, gorzej by było.
Jakby ten wściekły, straszny kot mnie udrapał i mi kropkę czerwoną nieswędzącą przez sweter zrobił załamałabym się jak nic.
Jakby ugryzł, to już w ogóle kicha!
Trumnę sobie szybciorem zamówię.
I w niej spocznę.


No właśnie i o to chodzi. A kretynów na świecie nie brak. Z zasadniczego myślenia niektórych ludzi wynika że po co szczepić jak i tak się niczym nie zarazi. Tylko ten zasadniczy człowiek nie weźmie pod uwagę że powiedzmy kot z sąsiedniej wsi złapał wściekliznę, lis który jest głodny złapał kota i zaraził się, następnego dnia lis będąc głodny poszedł do wsi o której mowa i widząc polującego kota rzucił się na niego i go ugryzł, kot łudem szczęścia zdołał uciec wściekłemu lisowi, ale co z tego jak został zarażony... :? Wtedy pojawia się sytuacja gdy kot nawet przez przypadek skaleczy właściciela, i tyle pytań czy mam się bać? A wystarczyło wydać niecałe 15 czy 20 zł na zaszczepienie. Nie trzeba by było jeździć po szpitalach dostawać zastrzyków itp, a no i kot ocaliłby życie. To tylko przykład zasadniczego scenariusza, który mógłby się wydarzyć. Więc na przyszlość pomyśl o szczepieniu zwierząt.

LogoXD

 
Posty: 27
Od: Nie gru 25, 2011 15:54

Post » Pon gru 26, 2011 13:42 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

phantasmagori pisze:Nie no ! Jak czerwona kropka to nic tylko szykować się na śmierć :roll:

Dobre :lol:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon gru 26, 2011 18:11 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

maks92 pisze:ile kot ma żyć po tym zdarzeniu, żeby być spokojnym ?
Kot, żeby być spokojnym, winien żyć minimum 15 lat, a może i 20. A ty, żeby być spokojnym, powinieneś żyć z osiemdziesiąt.

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Pon gru 26, 2011 18:25 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

maks92 pisze:no no dobre śmianko kręcicie :piwa:
ranke po godzinie polałem spirytusem, a po 2 godzinach przemyłem już gazikiem z wodą utlenioną
ile kot ma żyć po tym zdarzeniu, żeby być spokojnym ?


E noo to zmarnowałeś towar,trzeba było spirytusem zdezynfekować się wewnątrz :mrgreen: a wodą utlenioną na zewnątrz i nie po godzinie czy dwóch ale od razu.
Na ilu "zdezynfekowanych" panów wczoraj natrafiłam,jak nie na przystanku to w autobusie tudzież w tramwaju . Dobrze że nie wchodzą na forum miau bo by zwalili swój stan na koty :wink:

Jeśli natomiast chodzi o długość życia to zarówno ty jak i kot macie szansę żyć aż do śmierci.Poważnie .

Nie powiem - nie przejmuj się - bo wszystko zależy od tego w jakim stopniu kot miał do czynienia z ewentualnym wirusem wścieklizny .
Nie podałeś żadnych konkretnych szczegółów .
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 31, 2011 22:53 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

I co żyjesz?? :ryk: I najważniejsze czy kot żyje?

LogoXD

 
Posty: 27
Od: Nie gru 25, 2011 15:54

Post » Nie sty 01, 2012 10:42 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

kot żyje, wczoraj go widziałem jak biegał, a ja to nie za bardzo po sylwestrze :D

maks92

 
Posty: 4
Od: Sob gru 24, 2011 14:02

Post » Nie sty 01, 2012 11:19 Re: wscieklizna przez zadrapanie ?

Znaczy się,ostra powtórka z dezynfekcji :twisted:
Wszystkiego najlepszego dla ciebie i kota :D
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], szczurbobik i 100 gości