Kocurki chcą się przedstawić

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 25, 2011 20:27 Re: Kocurki chcą się przedstawić

Witam się i ja i moi Muszkieterowie.
Kitek z zachowania przypomina mi zdecydowanie Asterka, który po prawie 2 latach w domu pozwala się wziąć na ręce.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro gru 07, 2011 16:04 Re: Kocurki chcą się przedstawić

Witam Was również i trzymam kciuki za Wasze koteczki ;)

Dzisiaj przeżyłam horror.
Jak zawsze wzięłam moją sunię na spacer. Trasa ta sama - przy jeziorku, bo ludzi rzadko można spotkać, więc można pieska ze smyczy spuścić (a piesek sporawy, owczarek niemiecki, nieprzeciętnych rozmiarów). I tak sobie idziemy, odwracam się, a psiny nie ma. Zaczęłam nawoływać i zobaczyłam, jak wychodzi z trzcin poddenerwowana (znam ją, więc wiem, kiedy jest nerwowa). Nie chciała iść dalej, cały czas chciała wracać do tamtego miejsca. Wzięłam ją więc na smycz, przywiązałam do drzewa i poszłam zobaczyć, co tam jest takiego, że tak ją to interesuje. Nie chciałam, by schodziła tam ze mną, bo górka była dość stroma, a sunia ma problemy ze stawami, więc mogłaby mieć problem, jakby weszła za daleko. Kiedy zeszłam, usłyszałam piski i zauważyłam, że trzcina rusza się jakoś nienaturalnie (wieje dzisiaj, więc wcześniej niczego nie zauważyłam). W trzcinie leżał worek. To on się poruszał. Co było w worku? Cztery zziębnięte, małe kotki, które ledwo co otworzyły oczy... Pierwsze co ściągnęłam kurtkę i je w nią poowijałam, potem telefon do znajomej, żeby szybko przyszła. Kiedy się zjawiła wróciłyśmy do domu. Kotków aktualnie u mnie nie ma, trafiły do mojego dobrego znajomego, który ma warunki, by się nimi zająć. Kiedy pojechaliśmy z nimi do weta, dowiedzieliśmy się, że jeszcze trochę, a kotki po prostu by umarły. Cud, że się nie podusiły. Jakim gnojem trzeba być, żeby zrobić coś takiego?!
Proszę Was, trzymajcie za nie kciuki, są teraz bardzo potrzebne.
Obrazek

Służę pomocą w redagowaniu ogłoszeń

Kelaris

 
Posty: 70
Od: Pon lip 11, 2011 23:22

Post » Śro gru 07, 2011 16:45 Re: Kocurki chcą się przedstawić

Co za bandyta to zrobił :twisted:
Kciuki mocne!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro gru 07, 2011 19:03 Re: Kocurki chcą się przedstawić

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Trzymamy mocno i przesyłamy pozytywne wibracje.

(Niektórych to sama chętnie zapakowałabym w worek i wyrzuciła w krzaki)
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro gru 07, 2011 19:36 Re: Kocurki chcą się przedstawić

maggie_79 pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Trzymamy mocno i przesyłamy pozytywne wibracje.

(Niektórych to sama chętnie zapakowałabym w worek i wyrzuciła w krzaki)


Ja mam lepszy pomysł-w worek i kamień do środka,na suchą gałąź nad wodą.Jak nie powiesi się to jest nadzieja,że utopi się :evil: Jak czytam takie historie to mi nóż w kieszeni otwiera się.Trzymam kciuki za zdrówko maluszków i w przyszłości za domki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Śro gru 07, 2011 20:00 Re: Kocurki chcą się przedstawić

Dziękuję bardzo za kciuki. Właśnie co wróciłam od kotków, nakarmiliśmy je i oporządziliśmy. Martwi mnie, że jeden z maluchów nie chciał jeść, ledwo kilka kropel udało nam się mu wcisnąć. Nie mam pojęcia jak długo leżały na tym zimnie, póki co zachowują się jak normalne kocięta. Mają swój kartonik z polarami zaraz pod kaloryferem, więc teraz mają tam ciepło i miękko. Mam też nadzieję, że ich mamie nic nie zrobiono...
Obrazek

Służę pomocą w redagowaniu ogłoszeń

Kelaris

 
Posty: 70
Od: Pon lip 11, 2011 23:22

Post » Wto gru 20, 2011 4:31 Re: Kocurki chcą się przedstawić

Z kiciakami wszystko dobrze! :kotek: Rozwijają się niemalże idealnie, ich toaletą zajmuje się suczka kolegi - wielki dog, wygląda to strasznie zabawnie :D

A mnie naszło na świąteczne sprzątanie - oczywiście Lucjan i Kitek mi przeszkadzają, ekhm, "pomagają" jak mogą, dzięki nim robota zajmuje mi dwa razy więcej czasu - a tu coś porwą, a tu coś rozrzucą, jest wesoło ;)
Obrazek

Służę pomocą w redagowaniu ogłoszeń

Kelaris

 
Posty: 70
Od: Pon lip 11, 2011 23:22

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510, koszka, kota_brytyjka, misiulka, Tundra i 125 gości