Zastrzyk z Cocarboxylazą mama robi igłą insulinówką, koło 15.30-kto na ogół wtedy śpi, reaguje jednym krótkim miau na wbicie igły, a potem dalej śpi, może kiedy robi zastzyk ktoś do kogo kot nie jest przyzwyczajony-to się boi i napina mięśnie i dlatego go to tak boli. Pierwszy i drugi zastrzyk domięśniowy robili mu różni weterynarze-których nie zna, ale mama zawsze wcześniej kota głaszcze, po całym ciele,potem po miejscu na główce między uszami-w czasie robienia zastrzyku. Prawdopodobnie to zmniejsza napięcie i ból przy zastrzyku. Kot dzisiaj zdecydowanie zamachał dwa razy ogonem.
Umieszczam link pokazujący umiejscowienie prostnicy,w celu usprawnienia wypróżniania kładziemy rękę na brzuszku kota, masujemy od góry prostnicę w stronę odbytu
http://niepoprawni.pl/files/images/kot.jpg