Wczoraj moja mama ocaliła małą kotkę którą gonił jakiś kot. Kicia ma ok 2 miesiące (nie jestem pewien) i nadaliśmy jej imię Pusia
Jest to mała czarna kuleczka i w przeciwieństwie do wiki jest bardziej odważna niż ona w jej wieku.
Nie boi się i robi przechadzki po całym domu ocierając się o każdy mebel. Lubi się bawić i ogólnie jest przeurocza.
Póki co wychodzi na to iż najwidoczniej koty mnie lubią bo tylko mi mruczała na rękach. Dzięki praktyce z wiki udało mi się ją tak przypodobać, że zaczeła ze mną barankować i szczerze coraz bardziej to lubie
Prosze was o rade jak oswoić obie kotki do siebie aby się polubiły lub chociaż tolerowały swoją obecność bo tego syczenia już się słuchać nie da.
Uprzejmie proszę nie powtarzać w kółko abym wysterylizował obie kotki oraz zabezpieczył okna i drzwi z góry dziękuje.


