Mam dylemat...poradzicie mi?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2011 17:35 Mam dylemat...poradzicie mi?

Mam 6 letniego psa pekinczyka i rocznego kota dachowca uratowanego z piwnicy...pare dni temu zaadoptowalam 2 5-letnie koty(kociczke i kocura).To koty domowe niewychodzace.Jest ok ale nie wiem jak zapoznac moje zwierzeta z nimi,na razie odstapilam im jeden pokoj i tam sa zamkniete...ale nie moga ciagle tam siedziec...widze ze maja stresa jak nie wiem...chcialabym zeby byly szczesliwe.W ich dawnym domu ich kochano ale z powodu choroby opiekunki niestety msieli je oddac.Moze jest tu ktos kto mi poradzi jak postepowac aby bylo jak najlepiej:)

inka808

 
Posty: 17
Od: Pon sty 24, 2011 11:08

Post » Sob lis 12, 2011 17:40 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

Zaczęlaś dobrze. Niech jeszcze parę dni pomieszkają w tym pokoju, a w międzyczasie przenoś zapachy na sobie i na rękach w obie strony.
Potem spotkania pod kontrolą, a potem zobaczysz co będzie. Czasem docieranie się kotów trwa wiele tygodni, a czasem po kilku dniach jest ok. Ogólnie trzeba cierpliwości sporo.
I pamiętaj, żeby "dowartościowywać" rezydentów pieszczotami i zabawami. Muszą wiedzieć, że dalej są ważni.
Będzie dobrze :ok: A gdyby byly problemy, to proś o pomoc na forum. Ktoś na pewno pomoże.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2011 18:48 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

staram sie:)ale na razie koty na siebie warcza...psa jeszcze nie widzialy.

inka808

 
Posty: 17
Od: Pon sty 24, 2011 11:08

Post » Sob lis 12, 2011 19:05 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

To normalne. Może spróbuj Feliwaya w dyfuzorze.

I nastaw się, że tak będzie przez jakiś czas, niezależnie od tego czy potem się polubią czy tylko będą tolerować. Byle nie bylo rozlewu krwi. I tego wlaśnie musisz dopilnować.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 14, 2011 9:26 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

Koty sa u mnie od 9 listopada...chyba juz czas zaczac je wypuszczac z ich pokoju...tylko ze nie bardzo maja ochote stamtad wychodzic:)

inka808

 
Posty: 17
Od: Pon sty 24, 2011 11:08

Post » Pon lis 14, 2011 10:26 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

Każdy kot ma swój czas adaptacji. Niektórym wystarczy dzień, dwa, niektórym kilka tygodni nawet.
Ja zwykle stawiam na spokój i cierpliwość. W przypadku kotów nic się nie da na siłę, czy jakimiś technikami.
Jeśli nie chcą wychodzić, niech nie wychodzą. Niech najpierw poczują się dobrze w nowym miejscu - same.
Czy koty mieszkały wcześniej razem [te dwa nowe] w innym domu?
Jeśli tak, to widok jakiegokolwiek obcego zwierzaka przez dłuższy czas może być dla nich stresujący.
Tylko cierpliwość.

I jeszcze jedno - nie wiem, jaki jest Twój pies, ale pekińczyki to zwykle dość szczekliwe psy. Nie pozwól by pies obszczekiwał nowych, gdy już zdecydujesz o ich kontakcie.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 1:29 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 14, 2011 10:28 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

a gdyby kupić/zrobić taka barierkę jak dla dzieci i wstawić w otwarte drzwi pokoju w którym są koty
koty mogłyby widzieć psa i gdyby chciały przejść bliżej do niego -koty swobodnie przejdą przez barierkę
pies widziałby koty, ale nie mógłby do nich podejść

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 14, 2011 11:54 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

tak,koty mieszkaly razem,to kocica i kocur,oba wykastrowane.oba maja po ok 5 lat natomiast moj kot(tez wykastrowany)-ma rok i 2 mies,pekinczyk 6 lat.on cale zycie"mial "jakiegos kota i lubi je...ale nie wiadomo co na to tamte:).co do bramki to niezly pomysl:)na razie moje siedza pod drzwiami pokoju i wachaja :D,tamte tez chyba po drugiej stronie drzwi:).ktos mi poradzil zeby poobcinac kotom pazurki przed 1-szym kontaktem,co wy na to?

inka808

 
Posty: 17
Od: Pon sty 24, 2011 11:08

Post » Pon lis 14, 2011 11:55 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

:D kocica wysterilizowana oczywiscie...

inka808

 
Posty: 17
Od: Pon sty 24, 2011 11:08

Post » Pon lis 14, 2011 12:00 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

inka808 pisze:tak,koty mieszkaly razem,to kocica i kocur,oba wykastrowane.oba maja po ok 5 lat natomiast moj kot(tez wykastrowany)-ma rok i 2 mies,pekinczyk 6 lat.on cale zycie"mial "jakiegos kota i lubi je...ale nie wiadomo co na to tamte:).co do bramki to niezly pomysl:)na razie moje siedza pod drzwiami pokoju i wachaja :D,tamte tez chyba po drugiej stronie drzwi:).ktos mi poradzil zeby poobcinac kotom pazurki przed 1-szym kontaktem,co wy na to?


A my na to, że jak najbardziej :) Na wszelki wypadek, żeby pies nie doznal uszkodzeń, bo raczej nie jest tak szybki jak koty.
I niech sobie wąchają. W końcu zechcą same wyjść.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 14, 2011 12:01 Re: Mam dylemat...poradzicie mi?

no wiem, to koty z tamtego wątku od pani z białączką
trzeba otworzyć drzwi i tak zabezpieczyć, żeby koty mogły przejść a pies nie
i dać im czas 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28868
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 85 gości