Kotka zaczęła "wydzierać" się, warczeć i syczeć na kota.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2011 10:32 Re: Kotka zaczęła "wydzierać" się, warczeć i syczeć na kota.

alix76 pisze:
hrabi0 pisze:Tylko z tego co wiem sterylizacji nikt nie zrobi póki nie wyleczymy grzybicy, a to może potrwać. (bo trwa już sporo czasu)
A terror w domu jest. Dlatego pytam czy może są jakieś środki na obniżenie poziomu hormonów które tutaj szaleją ... albo czy może to zachowanie okresowe - jak ruja.

Zastrzyk hormonalny - u weterynarza, ewentualnie tabletki ale trzeba je podawać bardzo systematycznie. Chyba zastrzyk lepszy, choć to ogólnie niezbyt zdrowe ...

No właśnie, chyba gorszy, bo dużo większa dawka hormonów.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 14, 2011 10:35 Re: Kotka zaczęła "wydzierać" się, warczeć i syczeć na kota.

To taka emocjonalna chuśtawka ,od wdzięczenia się po furię :|
idż z kocicą na zastrzyk ,fakt żarcie calm też działa ale też po jakimś czasie ,
nawet jest wskazane dla nerwowych kotów niesionych do weta :mrgreen:
Za ogarnięcie sytuacji :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lis 14, 2011 10:37 Re: Kotka zaczęła "wydzierać" się, warczeć i syczeć na kota.

Zastrzyk to bardzo duża dawka hormonów naraz.
Tabletki są mniej niebezpieczne.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 14, 2011 10:43 Re: Kotka zaczęła "wydzierać" się, warczeć i syczeć na kota.

Erin pisze:Zastrzyk to bardzo duża dawka hormonów naraz.
Tabletki są mniej niebezpieczne.

Docelowo chyba kocica będzie ciachnięta ,więc kwestia dałem tabletkę lub może wypluła
a za moment ruja i znowu wyciszenie ,lepszy jednak zastrzyk ,tymbardziej że hormony i tak
szalają i kolegę terroryzuje :!:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lis 14, 2011 10:45 Re: Kotka zaczęła "wydzierać" się, warczeć i syczeć na kota.

iwona66 pisze:Docelowo chyba kocica będzie ciachnięta ,więc kwestia dałem tabletkę lub może wypluła
a za moment ruja i znowu wyciszenie ,lepszy jednak zastrzyk ,tymbardziej że hormony i tak
szalają i kolegę terroryzuje :!:

Tak, bedzie - tylko nie wiadomo, ile to potrwa.
Jeśli kotka łyka tabletki, to nie warto chyba zwiększać ryzyka wystąpienia ropomacicza.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 194 gości