Nie wiem czy dobrze robię zakładając taki temat ale jestem tu nowa i nie obyta. Posiadam 2 koteczki 3 letnią Nefre i 2 letnia Kali obie są kotami niewychodzącymi, nie maja tez kontaktu z innymi zwierzętami. Mój problem a raczej problem kotki Nefre polega na wylizaniu sierści na przedniej łapce w okolicy paszki, w tym miejscu widnieje dość spory placek, skóra wydaje się w tym miejscu czysta i wilgotna. Nie zauważyłam żeby kot się intensywniej mył niż zwykle, a zmiana pojawiła się w przeciągu praktycznie jednego dnia, wczoraj ten łysy placek zauważyłam. Sprawdziłam resztę futerka kotki i tylko we wcześniej wspomnianym miejscu jest problem, kotka ma apetyt, śpi dużo i bryka jak zwykle. Druga kotka nie ma takich problemów dlatego wykluczam świerzb bo raz skąd miała by go złapać, i pewnie Kali by tez miała oznaki bo razem się wylizują, i razem śpią splecione w rogaliki, a dwa koty nigdy nie miały tej przypadłości. No chyba ze się mylę ale z domowników nikt tez świerzba nie ma, to skąd by to mogło być? Moze to alergia ostatnio kotka wylizywała kubeczki po jogurtach i jadła inna karmę niż zwykle ale od ponad tygodnia już jest na starej karmie. Zapomniałam dodać ze kotka nie wykazuje żadnego nadmiernego i intensywnego drapania. Proszę czytelników o jakaś podpowiedz, jest weekend a ja z nerwów już sama się drapie.
Ps. Zmian na skórze kotki dalej nie widać
