ewar pisze:Wygląda na zadbaną, może komuś zginęła?
to bardzo prawdopodobne;
koteczka jest totalnie pro-ludzka, na rękach natychmiast zasypia, mruczy jak traktor i nie boi się totalnie niczego: w transporterze kładzie się na plecki i wystawia brzuchol, podczas USG (zastanawialiśmy się z wetem czy nie jest w ciąży) leżała z wyciągniętymi łapkami i mruczała

- pierwszy raz coś takiego widziałam
lubi jak ktoś siedzi koło niej, krzyczy przeraźliwie kiedy nie zwraca się na nią uwagi etc
przed zabraniem pytaliśmy w kościele, pizzerii, kawiarni, i w okolicznych kamienicach - nikt jej wcześniej nie widział; wywiesiliśmy ogłoszenia w Sopocie, dałam ogłoszenie na portalu ale jak na razie brak odzewu;
zabrać ją musieliśmy bo siedziała przy samej ulicy, w końcu wpadłaby pod koła
prawdopodobne, że poszła w długą - całkowity brak instynktu samozachowawczego
jak nikt się w najbliższym zasie nie zgłosi będziemy ciachać (jestem już umówiona z wetem) i szukać nowego domu