Kitka84 pisze:Witam Was, zarejestrowałam się na forum dzisiaj ponieważ potrzebuję rady.Podpięłam się pod pierwszy lepszy temat o białaczce.
Jestem właścicielką 2 kociczek.Jedna to znajdka (Kitka) a druga urodziła się w blokowej piwnicy (Kropka). Rady potrzebuję gdyż podejrzewam że matka Kropki ma białaczkę. Już zanim urodziła Krope była bardzo wychudzona, prychała i kaszlała. Zauważyłam też że na ciele robią jej się strupy- tak było rok temu. I myślałam że wydrapała kleszcze.Nie była zbyt oswojona wiec nie mogłam się temu przyjrzeć, choć przychodziła na jedzenie.
Dziwna rzecz sie stała parę dni temu, gdyż weszła normalnie do naszego mieszkania i rozsiadła sie na fotelu.Nie sposób jej wygonić- tata stwierdził że przyszła się z nami pożegnać. Wczoraj też w okolicy żuchwy wyrosła jej wielka buła (zastanawiałam się co to takiego) i dziś rano albo sama pękła albo kotka ją rozdrapała. Dodam też, że strasznie to śmierdzi. Wiecie co to takiego może być??Co zrobić z tak ą kotką-leczyć czy uśpić??
I mam jeszcze jedno pytanko, ile kosztuje test na białaczkę??Bo chcę zrobić innym kotkom.
Przepraszam za długi post i proszę o rade, pozdrawiam
Witaj na forum!
Załóż może jednak własny, oddzielny wątek, bo Twoje pytania umkną uwadze.
Test -testem, ale kotka może mieć zwyczajny ropień, który pękł - trzeba zabrać ją do weterynarza, żeby obejrzał, ewentualnie wyczyścił i podał antybiotyk. Zapytasz wtedy przy okazji ile kosztuje test na białaczke...