
Gorzej, że czeka nas sanacja zębów. Dil był u dentysty. Dziąsła zaczerwienione, wyhodowalismy kamień a w sluzówkach grasuje herpes. Kocio dostał betaglukan i jakieś specjalne algi "zębowe" a do tego ecomer lub innego rekina. Pytałam sie o narkozę. Anestezjolog podobno ukierunkowana nerkowo i dba aby nereczki osłonić, ewentualnie zrobimy kilka kroplówek przed...ale to dopiero za miesiąc lub półtora. Teraz sobie trochę pożyjemy bo ja juz się kończę nerwowo a kot, który witał mnie z krzykiem przy drzwiach teraz zakłada czapkę niewidkę kiedy wracam z roboty-to przecież znak, ze pakujemy sie do weta. Dopiero jak widzi mnie w dezabilu to luzuje

Dzięki PcimOlki za obecność w wątku i merytoryczne wsparcie
