Właśnie i kusi zadać pytanie : czy jeśli 3 latek jest karny i posłuszny to ZAWSZE bierzemy go za rękę przed ulicą - czy też nie? Bo zakładamy, że zawsze się słucha?
Ja moje dzieci - zawsze brałam za rękę. Kot, który wychodzi sam - to proszenie się o guza. Jedni go dostają szybciej inni póżniej. Ale zawsze najwyższą stawkę płaci kot.