Z analizy wynika, że Almo Nature ma 30% węglowodanów w masie mokrej, czyli 33,3% w masie suchej (za dużo jak na potrzeby kota, ale i tak lepiej niż w RC). Nie ma niestety podanych wartości Ca i P (a ich stosunek jest bardzo istotny w karmie), nie ma podanej zawartości tauryny (co też jest bardzo istotne), spróbuje jeszcze gdzieś poszukać tych wartości.
Nie podoba mi się zawartość ryżu (ale ja jestem zwolennikiem teorii, że kot to nie kura i zbóż w takich ilościach jeść nie musi. W końcu w żołądkach ofiar kotów zboża się trafiają, ale raz, że wstępnie przetworzone a dwa - w ilości max do 5% masy ciała takie ofiary, poza tym ryż ma dużo skrobi i gluten) i tylko jeden rodzaj białka zwierzęcego (co akurat jest plusem, jeżeli ktoś potrzebuje diety eliminacyjnej). No i te wytłoki owocowe - czyli celuloza w czystej postaci

Czyli karma tragiczna nie jest, ale jest sporo lepszych
Ogólnie z zooplusa polecam: Orijen, Taste of The Wild, Feline Porta Grainfree
Z doświadczeń przeróżnych: najlepszy do przejścia z Royala jest Taste (bo koty przyzwyczajone do Royala i jego sztucznego zapachu nie bardzo chcą podchodzić do tych lepszych karm, jakoś z Tastem najłatwiej to idzie), przechodzimy bardzo wolno, najpierw wsypując tylko kilka chrupek (nawet nie tą jedną czwartą miski, jak zazwyczaj się przyjmuje), stopniowo (bardzo stopniowo) zwiększając udział nowej karmy. Takie całkowite przejście naprawde może trwać nawet i dwa miesiące

Z karm niedostępnych w zooplusie (niestety zooplus wielu rzeczy nie ma) bardzo warte uwagi są: Ziwi Peak, Power of Nature, Wild Cat