Wczoraj pojechałam do Sopotu. Przy kasie SKM od strony ul. Kościuszki na wysokości ul. Chopina przywitała mnie kocia rodzinka. 5 podrostków - 4 takie ciemne whiskasiki i jedno czarne i mamuśka. Kociaki juz takie większe a łaziły za matką jak stado gąsek okolica mało bezpieczna. Koty wygladały na zdrowe, więc może ktoś tam działa ?